psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Dwóch narkomanów gotuje...

Dwóch narkomanów gotuje kompot w wielkim garze. To jeden zamiesza chochlą, to drugi... Nagle jeden pyta:
- Ty, a co by było, jakbym ja sobie ten cały gar naraz zapodał?
- Weź przestań. Poszłaby ci krew z uszu, z oczu, a na twarzy pojawiłyby ci się krwawe ślady.
- Taki mocny towar?
- Nie, tak bym ci tą chochlą w****dolił...

Jak to jest być kibicem...

Jak to jest być kibicem Lecha?
- To tak jak z waleniem konia, niby przyjemne ale wstyd się przyznać.

Na 40 rocznicę ślubu...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Rozmowa dwóch myśliwych:...

Rozmowa dwóch myśliwych:
- Jak rozpoznałeś, że to był lew–ludojad?
- Miał taki wzrok jak moja żona.

CO BY SIĘ STAŁO, GDYBY...

CO BY SIĘ STAŁO, GDYBY MĘŻCZYZNI RZĄDZILI ŚWIATEM...?

* święto kobiet 8 marca zostałoby przeniesione na 29.02 (raz na cztery lata)

* krawata można nie wiązać, rozporka nie zapinać

* operacja powiększenia piersi byłaby refundowana przez kasy chorych

* wszystkie kobiety miałyby to samo imię - dla uproszczenia

* wszystkie kobiety miałyby alergię na złoto, futra i drogie kamienie

* w pracy chłopak, który najlepiej gra w Quake automatycznie byłby wybierany na kierownika

* kazdy telefon przerywałby połączenie po 30 sekundach rozmowy

* uważne wpatrywanie sie w kobiecy biust na pierwszej randce byłoby odbierane jako miłosne wyznanie

* za jazdę lewym pasem 60 km/h rozstrzeliwano by na miejscu

* przewracanie kopniakiem stolika z szachami warcabami lub grę monopol automatycznie oznaczałoby zwycięstwo

* na początku każdego wydania wiadomości prowadzący opowiadałby najnowsze sprośne kawały

* wynaleziono by skarpetki, które by istniały tylko w parach; pozostawione w różnych miejscach podpełzałyby energicznie do siebie

* bikini byłoby najlepszym ubraniem bizneswomen. I nie bizneswomen też ...

* kobiety miałyby okres raz do roku. Podczas otwarcia sezonu na ryby

Dwóch żołnierzy belgijskich...

Dwóch żołnierzy belgijskich siedzi w okopie. Noc. Nagle słychać niesamowite grzmienie, huki przeraźliwe. Jeden pyta przerażony
- "Czy to burza?". Na to kolego obok szepcze:
- "Nie, to niemiecka artyleria". Na to tamten:
- "A, to dobrze, bo ja się bardzo boję burzy".

Pewnego razu, w latach...

Pewnego razu, w latach 60-tych, w Wielkiej Brytanii zorganizowano na dworze Królowej Matki raut dla ambasadorów i innych dyplomatów. Królowa uprzejmie gawędziła sobie z ambasadorem Francji, kiedy nagle puściła ... bąka. Zmieszała się i zaczerwieniła, ale ambasador Francji wstał i rzekł:
- Bardzo Państwa przepraszam, czuję się dziś nie najlepiej i stąd moje nieprotokolarne zachowanie. Wszyscy odetchnęli z ulgą, że tak szybko i taktownie wybawił Królową z niezręcznej sytuacji. Królowa zaczęła pogawędkę z ambasadorem Niemiec, znowu puściła bąka, ale Niemiec pomny zasług poprzednika szybko oznajmił, że jadł dzisiaj wurst na obiad i stąd te odgłosy, że bardzo przeprasza itd. Znowu ulga i ciche gratulacje za taktowne i zręczne wybawienie Królowej. Za parę minut Królowa zaczęła kręcić się na zydelku i znowu puściła bąka. Na to wstaje ambasador ZSRR i gromkim głosem oświadcza:
- TRZECIE PIERDNIECIE KRÓLOWEJ MATKI, ZSRR BIERZE NA SIEBIE!

Mówi plemnik do plemnika:...

Mówi plemnik do plemnika:
Do zobacznia wieczorem na fejsie.