psy
fut
lek
emu
syn
hit
#it

Dyrektor dużej fabryki...

Dyrektor dużej fabryki wzywa do swego gabinetu sekretarkę.
- Pani Jolu! Czy, tak jak prosiłem, dała pani do gazety ogłoszenie, że poszukujemy nocnego stróża?
- Oczywiście, panie dyrektorze. Zrobiłam, jak pan prosił!
- I jaki efekt?
- Natychmiastowy. Ostatniej nocy okradziono nasz magazyn.

Wybitny pisarz amerykański...

Wybitny pisarz amerykański powiedział kiedyś:
- Jeżeli kobieta chce być szczęśliwa z mężczyzną, musi go dobrze rozumieć i chociaż trochę kochać. Jeżeli zaś mężczyzna chce być szczęśliwy z mężczyzną, powinien ją bardzo kochać i zupełnie nie próbować zrozumieć.

Do gabinetu dyrektora...

Do gabinetu dyrektora wpada bez pukania jego podwładny. Wylewa dyrektorowi kawę na koszulę, pokazuje mu język, puszcza bąka i wygarnia wszystko. W tym samym też momencie do gabinetu wpadają koledzy.
- Stasiu, Stasiu! To był żart, wcale nie wygrałeś w totka!

Gość zamówił schaboszczaka....

Gość zamówił schaboszczaka.
Patrzy, a kelner niesie danie trzymając kotlet palcem.
- Czemu pan trzyma ten kotle?
- Nie chcę, by mi ponownie upadł na podłogę.

Zywa pomarancza kupuje...

Zywa pomarancza kupuje na straganie owoce, sprzedawca sie pyta:

-Zapakowac w siatke?
- Nie poturlam.

Pani Helu, po co pani...

Pani Helu, po co pani papier listowy w dwu kolorach: niebieskim i różowym?
- Na różowym pisuję do Stasia, bo to oznacza miłość. A na niebieskim do Franka, bo to oznacza wierność.

Sprzedam rękawice rzeźnickie....

Sprzedam rękawice rzeźnickie. Stan dobry - jedna ma 5 palców, druga 3.

Z poobijaną twarzą wpada...

Z poobijaną twarzą wpada Kowalski do biura.
- Co się stało?
- Wczoraj wyrwałem extra panienkę.
- ???
- Poszliśmy do knajpy, potem wprosiłem się do jej chaty. Patrzę na nią, a w niej wszystko mówi „Tak”! Jej oczy, oddech, piersi wszystko mówi „Tak”!
- To przecież świetnie!
- A potem przyszedł jej mąż i powiedział „Nie”...

Mówi wnuk do dziadka....

Mówi wnuk do dziadka.
- Kiedyś to mieliście źle. Nie było internetu, komórek, czatu ani gadu-gadu....
Jak Ty w ogóle babcię poznałeś?
- No jak nie było? Wszystko to było - odpowiada dziadek
- Ale jak to?
- No przecież babcia mieszkała w internacie, jak wracała ze szkoły to ja stałem na czatach,wychodziłem i z babcią na gadu-gadu, a jakby nie komórka to i Ciebie i Twojego ojca by nie było...

- Panie dyrektorze właśnie...

- Panie dyrektorze właśnie przyszedł SMS!
- Niech wejdzie...