Hmmm... No więc:
Grupka Białorusinów pracowała jako grupa remontowa u Brytyjczyka na wsi. No i chcieli coś zarobić wiecej, więc sprzedali 10 puszek farby. Właściciel się pyta:
- Czemu malowanie jest nieskończone?!
- Yyyy, nie ma farby.
- Jak to nie ma farby ?! Kupiłem przecież.
- Eeee, yyy, nooo koń wypił całą, tak! Wychlał całą farbę! - wymyślił na poczekaniu jeden z robotników
Gospodarz wziął strzelbę i zabił zwierze na miejscu. Białorusini w szoku:
- No jak to tak, za farbę? Zabić od razu?
- Poprzednio byli tu Polacy i zeżarł im 32 worki cementu...