psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Idzie Jasiu chodnikiem...

Idzie Jasiu chodnikiem a obok niego przejeżdża samochód a kierowca mówi:
- oddawaj kasę
- ja nie mam
- prima aprilis
Jasiu opluł kierowcą i mówi:
- Śmigus Dyngus.
Kierowca się wkurzył zgasił papierosa na czole Jasia i mówi:
- Popielec.
Jasiu się zdenerwował chwycił kierowcę za gardło i mówi:
- Za duszki.

Do przedszkola miała...

Do przedszkola miała przyjść komisja,a jasiu się brzydko wyrażał i pani dała jasiowi: łopatkę,grabki i wiaderko i wygnała go do piaskownicy.weszła komisja i się pyta dzieci:
- dzieci, jakiego koloru dziób mają bociany?
na to dzieci: bociany mają czerwony dziób!
-dzieci, a bociany mają długi czy krótki dziób?
na to dzieci: bociany mają długi dziób!
- a,co jedzą bociany?
cisza, dzieci nie wiedzą!
A tu wchodzi jasiu i mówi
ża,ża
pani: no powiedz jasiu
ża,ża
no powiedz jasiu
ża,
Żapie*****li mi grabki!!!

Jasiu, gdzie pracuje...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi Jasiu do apteki:...

Przychodzi Jasiu do apteki:
- Poproszę tabletki na sex dla taty.
Dostaje tabletki z informacją:
- Jedna tabletka na 6 dni.
Wraca do domu i pomylił się mówiąc:
- 6 tabletek na dzień.
Po kilku dniach przychodzi do apteki a pani pyta:
- I co? Pomogły tabletki tatusiowi?
- Tak, mama w ciąży, siostra w ciąży, mnie dupa boli, a ojciec siedzi na dachu i rżnie gołębie.

Przychodzi Jasiu do swojej...

Przychodzi Jasiu do swojej dziewczyny i zachciało mu się kupę.
Ona pyta:
- Chcesz coś do picia?
- Tak
Gdy ona wyszła to szukał łazienki, której nie było, więc pomyślał, że zrobi za firanką, a tam był duży pies i jak coś to będzie na niego. Dziewczyna przychodzi i pyta:
- Co tu tak śmierdzi?
- To pewnie ten pies.
- Niemożliwe, on jest pluszowy.

Pani zadała wypracowanie...

Pani zadała wypracowanie do domu. Na drugi dzień pani zbiera prace i oddaje je sprawdzone. Następnego dnia podchodzi pani do Jasia i się go pyta:
- Co tata powiedział za jedynkę z wypracowania?
Jasiu odpowiada:
- Był załamany bo to on je pisał.

Na lekcji biologii nauczycielk...

Na lekcji biologii nauczycielka mówi:

- Pamiętajcie, dzieci, że nie wolno całować kotków ani piesków, bo od tego mogą się przenosić różne groźne zarazki. A może ktoś z was ma na to przykład?

Zgłasza się Jasio:

- Ja mam, proszę pani. Moja ciocia całowała raz kotka.
- I co?
- No i zdechł.

Pani nauczycielka mówi...

Pani nauczycielka mówi do Jasia:
- Jasiu Ty jesteś wykapany Tata.
A Jasiu na to:
- Pani jest wykapana, Ja jestem z pełnego wytrysku!

Przychodzi Jasiu do domu...

Przychodzi Jasiu do domu poskarżyć się mamie.
- Mamo ksiądz nie dopuścił mnie do bierzmowania!
Matka się wkurzyła, rower między nogi i jedzie do księdza.
- Proszę księdza dlaczego ksiądz nie dopuścił mojego Jasia do bierzmowania?
- Proszę panią jak ja bym go mógł dopuścić do bierzmowania skoro on nawet nie wie, że Jezus Chrystus umarł.
- Ale proszę księdza my tak pod lasem mieszkamy nie mamy telewizora, ani radia. My nawet nie wiedzieli, że on chorował.

Zapłakany Jasio przybiega...

Zapłakany Jasio przybiega ze szkoły
-Mamo dzieci się wyśmiewają, że mam wielki nos
-Ależ Jasiu to nieprawda.Masz ładny i mały nosek tak jak inne dzieci.Uspokój się już,idź do łazienki wytrzyj nos.
-A w co mam wytrzeć?
-W koszu jest brudne prześcieradło wystarczy ci