psy
emu
#it
hit
fut
syn
lek

Jak będzie się nazywał...

Jak będzie się nazywał zespół Spice Girls za dwadzieścia pięć lat?
- Old Spice Girls.

Pani wychodząc ze sklepu...

Pani wychodząc ze sklepu widzi płaczącego Jasia:
- Jasiu, dlaczego płaczesz?
- Bo miałem 2 złote, ale zgubiłeeeeeeeem!
Pani bez słowa wyciąga 2 złote i daje Jasiowi. Jasiu przestaje płakać, pani odchodzi. Po chwili jednak znów słyszy donośny płacz Jasia.
- Jasiu, a czemu teraz płaczesz?
- Właśnie sobie pomyślałem, że gdybym nie zgubił tamtych 2 złotych, miałbym teraz czteeeeeeery!

Pani od polskiego kazała...

Pani od polskiego kazała na lekcję przygotować dzieciom historyjki z morałem. Historyjki mieli dzieciom opowiedzieć rodzice. Następnego dnia dzieci po kolei opowiadają:
Pierwsza jest Małgosia.
- Moja mamusia i tatuś hodują kury - na mięso. Kiedyś kupiliśmy dużo piskląt, rodzice już liczyli ile zarobią, ale większość umarła.
- Dobrze Małgosiu a jaki z tego morał?
- Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną. - tak powiedzieli rodzice.
- Bardzo ładnie.
Następny Mareczek:
- Moi rodzice mają wylęgarnie kurcząt. Kiedyś kury zniosły dużo jaj, rodzice już liczyli ile zarobią, ale z większości wykluły się koguty.
- Dobrze Mareczku a jaki z tego morał?
- Nie z każdego jajka wylęga się kura - tak powiedzieli rodzice.
- Bardzo ładnie.
No i wreszcie grande finale czyli prymus Jasio (pani łyka valium)
- Łociec to mnie tak pedział: Kiedyś dziadek Staszek w czasie wojny był cichociemnym. No i zrzucali go na spadochronie nad Polską. Miał przy sobie tylko mundur, stena, sto naboi, nóż i butelkę szkockiej whisky. 50 metrów nad ziemią zauważył, że leci w środek niemieckiego garnizonu. Niemcy już go wypatrzyli,
więc dziadek Staszek wychlał całą whisky na raz, żeby się nie stłukła, odpiął spadochron i spadł z 20 metrów w sam środek niemieckiego garnizonu. I tu dawaj! Pandemonium! Dziadek Staszek pruje ze stena ! Niemcy walą się na ziemię jak
afgańskie domki! Juchy więcej niż na filmach z gubernatorem Arnoldem. Z 80 ubił i jak skończyły mu się pestki wyjął nóż i kosi Niemrów jak Boryna zboże. Na 30 klinga poszłaaaa, pozostałych dziadek zarąbał z buta i uciekł.
W klasie konsternacja. Pani, mimo valium w spazmach, pyta się :
- Śliczna historyjka dziecko ale jaki morał ?
- Też się o to taty pytałem, więc powiedział mi morał:
- Nie wkurzaj dziadka Staszka jak się najebie.

Mama pyta się swego synka:...

Mama pyta się swego synka:
- Jasiu, jak się czujesz w szkole?
- Jak na komisariacie: ciągle mnie wypytują, a ja o niczym nie wiem.

Przychodzi Jasiu ze szkoły...

Przychodzi Jasiu ze szkoły i pyta się mamy
-mamo co tutaj mam(pokazuje na penisa)
mama odpowiada
-ptaszka
przychodzi potem Małgosia ze szkoły i pyta się mamy
-mamo co ja tutaj mam?
(pokazuje na ci**ę)
mama odpowiada
-gniazdko
Po dwóch godzinach tata wraca z pracy
-kochanie co robią dzieci
-niewiem
-to chodżmy sprawdzić
-dobrze
mama z tatą poszli na górę do pokoju Małgosi i Jasia i pytaja się
-dzieci co robicie?
-wkładamy ptaszka do gniazdka

Jasio idąc z mamusią...

Jasio idąc z mamusią ulicą zauważył konia. Koniowi w wyniku jakiegoś nagłego wzruszenia zwisał pod brzuchem dość potężny - jak to u konia - organ.
Jasio zaintrygowany:
- Mamusiu, czy ten koń jest chory?
Mamusia z westchnieniem:
- Synku, żeby twój tatuś był taki zdrowy...

Babcia krzyczy do Jasia:...

Babcia krzyczy do Jasia:
- Jasiu, co ty tam robisz na strychu?!
- A walę konia, babciu - odpowiada Jasiu.
Na to babcia:
- Wal go mocniej. Pomyśleć, gdzie to bydle wlazło!

Pani w szkole zadała...

Pani w szkole zadała pracę domową:
-Dzieci napiszcie opracowanie,kim chcielibyście być w przyszłości?
Na drugi dziań Jasio przynosi pustą kartkę.
Pani nauczycielka pyta się Jasia...
-Jasio dlaczego przyniosłeś pustą kartkę?
Jasio odpowiada:
-Dlatego,że w przyszłości proszę Pani ja chcę być nikim jak mój Tata
Pani pyta się więc Jasia:
-Skąd wiesz,że Twój tata jest nikim?
Jasio odpowiada:
-Bo moja mamusia tak mówi...

Któregoś dnia Jasiu siedzi...

Któregoś dnia Jasiu siedzi w szkole i nagle nauczycielka podchodzi do niego i mówi:
- Jasiu, dostałej jedynkę, na następny dzień ma to być podpisane przez mamusię
Jasiu mówi ze spuszczona głową:
- Walec ja przejechał
Nauczycielka odpowiada:
- No to przez tatusia
- Walec go przejechał
- No to w takim razie przez siostrę
- Walec ją przejechał
- Przez ciocię
- Walec ją przejechał
- Przez wujka
- Też walec go przejechał
Zdenerwowana nauczycielka pyta:
- No to co ty Jasiu robisz?
Jasiu uśmiechnięty odpowiada:
- Dalej jeżdżę walcem

Pani przedszkolanka widzi...

Pani przedszkolanka widzi jak Jasiu rozrzuca zabawki, więc podchodzi do niego i pyta:
-Jasiu, co robisz?
-Bawię się
-A w co ?
-W "....a mać, gdzie są kluczyki od samochodu"