#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Jak blondynka zabija...

Jak blondynka zabija świątecznego karpia?
Próbuje go utopić w wodzie.

Jadą dwie blondynki samochodem...

Jadą dwie blondynki samochodem i widzą czerwone światło.
- Och, jakie piękne!
Widzą pomarańczowe.
- Och, jakie piękne!
Widzą zielone.
- Och, jakie piękne!
Zapala się znowu czerwone.
- To już widziałyśmy. Jedźmy dalej!

Dlaczego blondynka ma...

Dlaczego blondynka ma na swoim biurku ser?
Bo karmi myszkę!

- Otwórz buzię, bo leci!...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Brunetka pyta blondynkę: ...

Brunetka pyta blondynkę:
- Co robisz, że masz takie piękne kaktusy?
- To proste. Biorę jedną trzecią ziemi kompostowej, jedną trzecią piasku, jedną trzecią gliny, jedną trzecią...
- Zaraz, zaraz! To już cztery trzecie.
- Bo ja biorę duuużą doniczkę!

jedzie blondynka i zatrzymuje...

jedzie blondynka i zatrzymuje ja policja:
- prosze prawo jazdy
- a co to jest
- no to jest taki dokument brz ktorego nie moze pani jezdzic samochodem
- aha juz daje
- dobrze teraz prosze dowod rejestracyjny
- a co to jest
- to jest taki dokument dzki ktoremu wiemy ze to pani samochod
- aha juz daje- policjant mysli no jakas glupia blondynka trzeba ja wykorzystac rozpina rozporek a blondynka na to:
- no nie znowu badanie alkomatem

Do Apteki przychodzi...

Do Apteki przychodzi młody chłopak i mówi do aptekarza:
- Wie pan co? Dziś idę do swojej dziewczyny na kolację... i rozumie pan... zostanę na noc... Poproszę prezerwatywę.
Aptekarz daje mu. Ale chłopak nadal się zastanawia i mówi:
- Wie pan co? Mamusia jest niezła. Może i mamusię da się puknąć.
Facet dał mu drugą prezerwatywę.
Siedzi chłopak na kolacji u tej dziewczyny i jest bardzo skrępowany. W ogóle się nie odzywa i zasłania twarz.
Dziewczyna mówi:
- Gdybym wiedziała, że ty taki rozmowny, to bym cię w ogóle nie zapraszała.
Na to jej chłopak odpowiada:
- Gdybym wiedział, że twój ojciec jest aptekarzem, to w ogóle bym tu nie przychodził!

Rozmowa w kolejce stojącej...

Rozmowa w kolejce stojącej przed sklepem.
- Czy pan jest ostatni?
- Nie, są gorsi ode mnie.
- Czy pan stoi na końcu?
- Nie, na nogach.
- Świnia!
- Bardzo mi przyjemnie, Kowalski jestem.
- Niech mnie pan w d*.*ę pocałuje!
- Ależ, proszę pani ja tu przyszedłem po cytryny, a nie po pieszczoty.

Biegnie facet za odjeżdżającym...

Biegnie facet za odjeżdżającym z peronu pociągiem, macha rękami, krzyczy... W końcu pociąg znika
powoli w oddali, zdyszany facet ciężko opada na ławkę. Podchodzi do niego kolejarz:
- Co, spóźnił się pan na pociąg?
- Nie k***a, wyganiałem go z dworca!

Co łączy polskich siatkarzy...

Co łączy polskich siatkarzy i klientów Amber Gold?
- Jedni i drudzy liczyli na złoto!