psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

Jak się nazywa łoś morski?...

Jak się nazywa łoś morski?
- Łośmiornica.

A łoś wodny śródlądowy?
- Łosioś.

Jak się nazywa środkowa część łosia?
- Łośrodek

8 łosi?
- Łosiem

Głupi łoś?
- Łosioł

Jasny łoś?
- Łoświecony

Zły łoś?
- złość

Ulubiona zakąska łosi?
- łośtrygi

Łoś wiszący na ścianie?
- Łościenny.

Samica łosia?
- Łośka.

Łoś wysmarowany klejem?
- Łoślepiający

Łoś kochanki?
- Łośnieżony

Łoś po sterydach?
- Łosiłek

I na deser:
Gdzie zamieszkują łosie?
- Na łosiedlach!

- Dlaczego nazwałaś swojego...

- Dlaczego nazwałaś swojego psa: Łajdak?
- Bo mam z tego powodu dużą przyjemność. Ile razy wołam go na ulicy, zawsze
ogląda się za siebie kilku mężczyzn.

Siedzą dwie świnie na...

Siedzą dwie świnie na drucie telefonicznym i leci stado hebli.
Heble pytają świń, którędy do Maroka?
- Na lewo - odpowiadają świnie.
Sytuacja się powtarza i heble pytają, którędy do Maroka.
- Na prawo - odpowiadają świnie.
Jedna ze świń pyta czemu jednym powiedziały, że na prawo, a drugim na lewo.
- A na co w Maroku tyle hebli.

Rolnik miał pewien problem...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jedzie zając pociągiem,...

Jedzie zając pociągiem, przysiada się do niego wilk.
Zając zaczyna śpiewać: "Szedł wilk przez las, w krowie gówno wlazł".
Wilk mówi: Jeszcze raz to zaśpiewasz a wyrzucę Twój bagaż za okno.
Zając znów zaczyna śpiewasz " Szedł wilk przez las, w krowie gówno wlazł"
Wilk wyrzucił bagaż przez okno..
a zając śpiewa : "Ale z wilka ch**, to nie bagaż mój" i dalej "Szedł wilk przez las, w krowie gówno wlazł"
Wilk wkurzony mówi: jeszcze raz to zaśpiewasz a wyrzucę Ciebie przez okno.
I zając znowu śpiewa "Szedł wilk przez las,....
Wilk złapał zająca i wyrzucił przez okno.
Zając śpiewa dalej: "Ale z wilka ch**, to przystanek mój"

Niedźwiedź szaleje w...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Pewien facet kupił sobie...

Pewien facet kupił sobie koguta.
Przynosi go do domu i wrzuca do kurnika.
Po tygodniu kury nie nadążają z produkcją jajek, a od kurczaków facet dostaje żółtaczki.
Postanawia więc koguta uspokoić i wrzuca go do stajni.
Po miesiącu zaczynają latać pegazy.
Facet postanawia pozbyć się koguta
I wyrzuca go na pustyni.
Wracając do domu myśli:
- Cholera, mogłem sobie z niego chociaż rosół ugotować.
No i wraca po koguta na pustynię.
Patrzy, a kogut leży sztywno jak kłoda na grzbiecie i ma język wywalony z dzioba.
Facet pochyla się nad nim, żeby go zabrać, a kogut:
- sp****alaj, bo mi sępy płoszysz!

TO BYŁA POBUDKA!

Podobno kot do dziś szuka drogi powrotnej...