psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Jasiu przychodzi do domu...

Jasiu przychodzi do domu cały w skowronkach i już od progu rzuca: "Poznałem
wspaniałą dziewczynę".
Mama pyta:
- To jakaś poważna znajomość?
Brat (programista) pyta:
- Dotarłeś już do źródeł?
Wujek (administrator systemu) pyta:
- Jakie masz prawa dostępu?
Ojciec (projektant hardware) pyta:
- A interfejsy pasują?

Pani na lekcji zapytała...

Pani na lekcji zapytała Jasia:
- Jasiu, odmień przez przypadki słowo kot.
- Mianownik - kot, Dopełniacz - kota, Wołacz - kici kici.

Po jakimś czasie zawołała...

Po jakimś czasie zawołała synka na obiad. Ten odpowiedział że zje w pokoju, ale poprosił o trzy porcje. Zdziwiło to mamę: „Dlaczego trzy Jasiu? Dla Ciebie, kolegi i…? Z kim jeszcze się bawisz?”. Jasiu odkrzyknął: „Dla wujka”. Mama przygotowała obiad, zaniosła na tacy, zapukała do drzwi, a następnie odeszła. Po chwili drzwi się uchyliły, a taca zniknęła. Jak się później okazało synkowi i jego przyjaciołom obiad bardzo smakował, a na twarzy matki zagościł szczery uśmiech.

Nauczycielka do Jasia:...

Nauczycielka do Jasia:
- Dlaczego Twoje lekcje zawsze odrabia ojciec?
- Bo mama nigdy nie ma czasu.

Zbliżają się święta,...

Zbliżają się święta, lecz w rodzinie Jasia się nie przelewa. Zdesperowany Jasio pisze list do św. Mikołaja:
"Drogi św. Mikołaju, jestem bardzo biedny, ale chciałbym dostać na gwiazdkę klocki Lego, piłkę i kolejkę elektryczna."
Panie na poczcie nie bardzo wiedzą co zrobić z tym listem, gdyż Jasio nie napisał adresu do Mikołaja.
Postanawiają przeczytać list.
Tak się wzruszają losem biednego Jasia, że postanawiają spełnić jego życzenia.
Jednak pracownice poczty same dużo nie zarabiają, więc pieniędzy starczyło tylko na piłkę i klocki.
Wysyłają prezenty do Jasia.
Po jakimś czasie przychodzi list od Jasia, panie na poczcie otwierają go i czytają:
"Drogi Mikołaju dziękuję Ci za wspaniale prezenty, a tę kolejkę to pewnie te jędze z poczty ukradły"

Pyta Pan nauczyciel uczniów...

Pyta Pan nauczyciel uczniów na lekcji :
- Jakie są wasze rarytasy?
- Śliwki - mówi Zosia
- Słodycze - mówi Bartek
-Tyłeczek 16-letniej dziewczyny - mówi Jasiu
Nauczyciel zdenerwowany podnosi głos :
- Jasiu jutro masz przyjść z ojcem !
Następnego dnia przychodzi Jasiu do szkoły bez taty i siada w ostatniej ławce.
Nauczyciel się pyta :
- Jasiu czemu przyszedłeś bez ojca i czemu usiadłeś w ostatniej ławce?
Jasiu odpowiada :
-No bo mój tata powiedział, że jak tyłeczek 16-letniej dziewczyny nie jest dla pana rarytasem to pan jest homo i mam się trzymać od pana z daleka!

Jasiu jeździ koło kościoła...

Jasiu jeździ koło kościoła rowerem. Spotyka go ksiądz i mówi:
- Jasiu, idź się pomódl do kościoła, niedługo jest święto.
- Ależ proszę księdza, rower mi ukradną.
- Nie bój się Duch Święty go popilnuje.
Jasiu poszedł do kościoła i zaczyna się modlić:
- W imię Ojca i Syna i Amen.
Ksiądz słysząc to odezwał się:
- Jasiu a gdzie Duch Święty??
- Pilnuje roweru - odpowiedział Jasiu

Dzieci w szkole mialy...

Dzieci w szkole mialy ulozyc zdania z jezyka polskiego zawierajace jakies owoce poludniowe:
Na drugi dzien, dzieci czytaja swoje wypociny.
Zosia czytaj prosze, mowi pani.
Banany sa bardzo zdrowe.
Slicznie Zosiu, a ty marysiu przeczytaj prosze swoje zadanie domowe:
Kiwi zawiera bardzo duzo witaminy "C".
Jasiu? z jakim owocem napisales zadanie domowe? mowi pani.
Z ananasem prosze pani.Wiec czytaj...
jasiu czyta: tata kupil kilo czeresni, sam wszystko wpier...il,
"a.na.nas" ...e wypial!!!

Nastały wakacje i Jasiek...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi Jasiu do apteki: ...

Przychodzi Jasiu do apteki:
- Pani magister, proszę mi sprzedać trochę przybytku.
- Czego? - pyta zdziwiona farmaceutka.
- Przybytku. Okropnie boli mnie głowa, a przecież wszyscy mówią, że od przybytku głowa nie boli.