psy
lek
fut
emu
#it
syn
hit

Jedzie papież ze swoim...

Jedzie papież ze swoim kierowcą i mówi do niego:
- Daj mi poprowadzić samochód, jestem na tyle zdrowy, że dobrze sobie poradzę. Kierowca pozwolił papieżowi usiąść za kierownicą. Ruszyli. Już po chwili papież przekroczył dozwoloną prędkość i na jego nieszczęście dostrzegł to policjant z drogówki. Zatrzymuje samochód kierowany przez papieża.
Policjant pobladł z wrażenia, widząc papieża za kierownicą. Telefonuje do swojego przełożonego:
- Szefie, zatrzymałem kogoś bardzo ważnego i nie wiem co mam zrobić.
- Kogo? Prezydenta miasta?
- Nie, kogoś ważniejszego.
- Jakiegoś ministra?
- Nie. Kogoś jeszcze ważniejszego
- Prezydenta??
- Nie... To znaczy tak naprawdę nie wiem kogo złapałem. Jedyne co wiem - to to, że papież jest jego kierowcą.

Dwie koleżanki....

Dwie koleżanki.
- Dalej jesteś z Piotrkiem?
- Piotr zawsze chciał ze mną uprawiać seks. A ja nie chciałam. Mówiłam mu, że będe uprawiać seks tylko po ślubie. Więc jemu się nudził ten związek i rozstaliśmy się. A teraz dzwoni od czasu do czasu i pyta czy jestem już po ślubie.

Mężczyźnie łatwiej zrezygnować...

Mężczyźnie łatwiej zrezygnować z dwudziestoletniego związku niż ze związku z dwudziestolatką.

Jedzie trędowaty autobusem....

Jedzie trędowaty autobusem. Podchodzi do niego kanar i mówi:
- Bilet proszę.
Trędowaty zaczyna obszukiwać spodnie. Nagle odpada mu jedna noga. Bez chwili zastanowienia wyrzuca ją za okno. Szuka, szuka, szuka a tu nagle mu druga noga odpadła. Tą także wyrzucił przez okno. Nie mogąc znaleźć biletu w spodniach zaczął przeszukiwać portfel i bach... odpadła mu ręka. Gdy i ta znajduje sie za oknem kanar nie wytrzymuje i mówi:
- My tu sobie gadu gadu a pan mi powoli spie***lasz.

Szef firmy dyktuje sekretarce...

Szef firmy dyktuje sekretarce list do kontrahenta:
- "Jest pan podłym oszustem! Jeśli pan natychmiast nie zapłaci za wyłudzone towary, zgłoszę doniesienie do prokuratury."
Sekretarka przerywa:
- Szefie, list przyjdzie akurat na święta. Czy nie uważa pan, że słowa są trochę za ostre?
- Ma pani rację. Proszę dopisać pod spodem: "Wesołych Świąt".

W tramwaju tłok, facet...

W tramwaju tłok, facet się przepycha, więc ktoś pyta:
- Pan tera wysiada?
- Ja nie pantera, ja lew.

Idzie facet pustynią,...

Idzie facet pustynią, widzi studnię i krzyczy:
- Woda! Woda!
A ktoś ze studni:
- Gdzie? Gdzie?

Stoi babcia w tramwaju...

Stoi babcia w tramwaju nad rozwalonym na siedzeniu młodzieńcem i miarowo stuka laską w podłogę. Po dwóch przystankach młodzian wreszcie reaguje:
- Jakby babcia se na tą laskę taką gumke naciągnęła, to by tak nie stukało
- Jakby twój ojciec se na laskę taką gumke naciągnął, to ja bym teraz gdzie siedzieć miała!

Jasio idzie z mamą do...

Jasio idzie z mamą do sklepu. Przed sklepem widzi pijaka z krzywymi nogami. I głośno mówi do mamy:
- Mamo, ale ten pan ma krzywe nogi!
- Jasiu, ale tak nie wolno! Możesz tego pana obrazić!
Następnego dnia Jasio znowu idzie z mamą do sklepu, widzi tego samego faceta z krzywymi nogami i głośno mówi:
- Ale ten pan ma krzywe nogi!
Wtedy mama już straciła cierpliwość i mówi do Jasia:
- Jasiu, ile mam ci powtarzać, że tak nie wolno! Za karę będziesz siedzieć w domu i nie wyjdziesz dopóki nie przeczytasz Szekspira.
Po trzech miesiącach Jasio znowu idzie z mamą do sklepu i widząc faceta z krzywymi nogami mówi:
- Cóż to za moda nastała w tych czasach, żeby swe jaja nosić w nawiasach.