Kupiłem sobie mały domek na przedmieściach Warszawy. Cena była dość dobra ale cały budynek nadawał się do gruntownej przebudowy. Pierwszym etapem remontu było wyrzucenie wszystkiego co było w środku. Zamówiłem więc kontener i kazałem go postawić przy jednej ze ścian tak aby wszystko można było wyrzucać przez okno bezpośrednio do kontenera. Po pierwszym dniu pracy zebrało się może 1/5 kontenera. Następne kilka dni musiałem spędzić na szkoleniu na drugim końcu Polski. Kiedy wróciłem kontener który wynająłem był pełny śmieci. Ludzie z pobliskiego osiedla potraktowali go jako możliwość darmowego zutylizowania swoich odpadków. YAFUD
Kupiłem sobie mały domek...
- Strona 1
- ››