#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Leci samolotem Polak...

Leci samolotem Polak Rusek i Niemiec.
Niemiec jadł banana i wyrzucił skórkę przez okno samolotu.
Rusek pił piwo i wyrzucił pustą butelkę przez okno samolotu.
Polak bawił się granatem otworzył zawleczkę i wypadł mu granat przez okno samolotu.
Samolot wylądował.
Idzie Niemiec i spotyka płaczącą dziewczynkę i pyta:
- Dlaczego płaczesz?
- Mój tata szedł i poślizgną się na skórce od banana i rozwalił głowę.
Idzie Rusek i napotkał smutną dziewczynkę:
- Czemu jesteś smutna?
- Mój brat wyszedł z domu i dostał butelką w łeb.
Idzie Polak i na swojej drodze napotkał śmiejącą się dziewczynkę i zapytał:
- Co Cię tak śmieszy?
- Bo założyłam się z dziadkiem, że jak pierdnie to stodoła wybuchnie.

Polak, Rusek i Niemiec...

Polak, Rusek i Niemiec lecą samolotem.
Niestety mieli przeciążenie i sterujący Rusek krzyczy:
- Hej zrzućcie coś tam.
Rzucili skrzynkę srebra.
Po godzinie gdy za sterami zasiadł Niemiec, sytuacja się powtórzyła i krzyczy:
- Hej rzućcie coś tam.
Rzucili złoto.
Gdy sterował Polak obciążenie samolotu znów było zbyt duże.
Więc rzucili bombę.
Po wylądowaniu na Okęciu poszli na miasto i słyszą jak rozmawiają trzy kobiety przed kościołem:
- Wiecie co, jak mój Stasio szedł drogą, to przed nogi skrzynka srebra mu spadała - mówi Zośka.
- To jeszcze nic, jak mój Karol szedł drogą, to mu skrzynka złota na łeb spadła - powiedziała Kryśka.
- Eeeee tam, jak mój Heniek się spierdział, to cała chałupa się zawaliła - zakończyła Halina.

idzie ślepy Żyd do lasu...

idzie ślepy Żyd do lasu na grzyby.
Zrywa jednego, liże i "O maślaczek".
Zrywa następnego "O borowiczek".
Bierze w rękę kolejnego, liże i "O gówno", dobrze że nie wdepnąłem.

Rozmawia Niemiec, Rusek...

Rozmawia Niemiec, Rusek i Polak na wojnie. Niemiec mówi:
- Po powrocie do kraju kupię mojej żonie Mercedesa i BMW! Jak nie będzie chciała jeździć Mercedesem będzie jeździła BMW!
Rusek:
- Kupię mojej żonie futro z lisa i futro z norek! Jak nie będzie chciała chodzić w futrze z lisa będzie chodzić w futrze z norek!
Polak:
- Ja kupię swojej żonie zielony beret i wibrator! Jak nie będzie chciała chodzić w berecie to niech się pier***i!

Polak i Rusek siedzą...

Polak i Rusek siedzą u Diabła w piekle.
-No, chłopaki, mam dla was zadanie. Przynieście jakąś roślinę z kolcami i włóżcie ją sobie w tyłek, to wyjdziecie stąd. -powiedział diabeł, no i czeka...
Polak przyniósł różę. Włożył ją sobie w tyłek, płacze i śmieje się jednocześnie.
-Dlaczego płaczesz? - pyta diabeł.
-Bo to boli! -odpowiada Polak.
-A dlaczego się śmiejesz?
-Bo rusek niesie kaktusa!

Pewne francuskie pismo...

Pewne francuskie pismo dla mężczyzn ogłosiło konkurs na najlepszy opis poranka. Pierwsze miejsce zajął autor takiej wypowiedzi:
"Wstaję rano, jem śniadanie, biorę prysznic, ubieram się i jadę do domu".

W przedziale pociągu...

W przedziale pociągu jedzie Polak, Rusek, Francuz, matka z córką. Po pewnym czasie pociąg wjeżdża w tunel. W ciemności słychać cmok i trzask.
Oto co myślą sobie osoby w przedziale:
Matka: Ale mam porządną córkę, któryś ja pocałował, a ona go w pysk...
Córka: Ale mam głupią matkę, frajer ja pocałował, a ona go w pysk...
Francuz: Ale mi się udało, pocałowałem ją, a w pysk dostał kto inny...
Rusek: Co jest? Najpierw mnie całują, a potem biją...
Polak: Wy się tam całujcie, a ja Ruskiemu i tak wpie***lę!

Starsza kobieta zaczepia...

Starsza kobieta zaczepia chłopaka w tramwaju.
- Ty to chyba jesteś Chińczykiem?
- No chyba pani żartuje.
- Eee, na pewno jesteś Chińczykiem.
- Nie, proszę pani.
- A może Twoja mama jest Chinką?
- Nie, proszę pani, mój ojciec też jest Polakiem.
- Mimo wszystko, Ty chyba jesteś Chińczykiem.
- W porządku - niecierpliwi się chłopak - jestem Chińczykiem.
- No proszę! A wcale na Chińczyka nie wyglądasz.

Tubylcy złapali Polaka,...

Tubylcy złapali Polaka, Anglika i Francuza. Jeden z tubylców mówi:
- Mam dla was dobrą i złą wiadomość. Zła jest taka, że zabijemy was a z waszej skóry zrobimy kanoe. A dobra, że możecie wybrać rodzaj śmierci.
Anglik mówi:
- Dajcie mi pistolet.
Wziął broń i wołając:
- God save Queen! - strzelił sobie w głowę.
Francuz poprosił o szablę. Biorąc ją krzyknął:
- Viva la France! - i przebił się jej ostrzem.
Polak prosi o widelec. Zdziwieni tubylcy dają mu widelec a Polak dźga się widelcem po całym ciele, szyja, ręce... Krew się leje... Na koniec krzyczy:
- Gówno będziecie mieli a nie kanoe!!!

Polak, Rusek i Niemiec...

Polak, Rusek i Niemiec rozbijają się na bezludnej wyspie.
Znajdują skrzynie jabłek, umawiają się, że jeśli każdy ułoży rymowankę, to otrzyma swoje jabłko.
Rusek mówi tak:
- Tolkien pisał wiersze ja biorę jabłko pierwsze.
I wziął jabłko.
Niemiec mówi:
- Tolkien pisał wiersze długie ja biorę jabłko drugie.
Polak po 3 godzinach mówi:
- A ch** wam w d*pę! Ja biorę całą kupę!
I WZIĄŁ RESZTĘ...