#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Mała Kasia bawi się z...

Mała Kasia bawi się z dziećmi na plaży. Po chwili przybiega do matki z płaczem:
- Mamo, jakieś dziecko uderzyło mnie w głowę!
- A kto to był, chłopiec czy dziewczynka?
- Nie wiem, bo było gołe!

Mężczyźnie urodziło się...

Mężczyźnie urodziło się dziecko. Od razu zaczął mu robić zdjęcia, mnóstwo zdjęć. Zainteresowana tym pielęgniarka pyta:-
Co, pierwsze dziecko?-
Nieee, pierwsza cyfrówka.

Jasio pyta ojca: ...

Jasio pyta ojca:
- Tatusiu co to jest kompromis?
- Hmm... Odpowiem ci podając przykład. Twoja mama chciała żebyśmy kupili jej futro. Ja uważałem, że powinniśmy kupić samochód. Kompromis polegał na tym, że kupiliśmy futro i powiesiliśmy je w garażu.

Jaka jest ulubiona kolęda...

Jaka jest ulubiona kolęda świeżo upieczonych rodziców?
- Cicha noc.

W kominku płonie płomień....

W kominku płonie płomień. Przed kominkiem, na bujanym fotelu siedzi dziadunio. Wokół dziadunia siedzą wnuczęta i słuchają jego historii:
- Jak byłem młody, pojechałem na safari. Niestety, zepsuł mi sie samochód. Wziąłem strzelbę, i zacząłem przemierzać sawannę pieszo. Nagle z wysokiej trawy wyskakuje na mnie lew. Mierzę do niego z karabinu, strzelam... Niestety karabin nie był nabity. No to ja zaczynam uciekać. Lew coraz bliżej. Dobiegam do wielkiego baobabu. Odwracam się, widzę, że lew jest coraz bliżej. Gdy był tak blisko, że widziałem jego ślepia, lew wyskoczył. Zesrałem się...
- Nic nie szkodzi dziadku - odpowiadają wnuczęta - każdy w takiej sytuacji by się zesrał.
- Nie, nie wtedy. Teraz się zesrałem.

Tata Jasia myje zęby...

Tata Jasia myje zęby pastą w czerwonym pojemniku.
Przychodzi Jaś i mówi:
- tato nie widziałeś mojego super kleju w czerwonej tubce.

W swoje czwarte urodziny...

W swoje czwarte urodziny dziewczynka pyta:
- Mamuniu, a skąd ja się wzięłam na świecie?
- Znaleźliśmy cię w kapuście, maleńka.
- W kapuście? W STYCZNIU?!
Wówczas wtrąca się tata:
- W kiszonej, córeczko, w kiszonej...

Główny dyrektor, przeżywając...

Główny dyrektor, przeżywając koszmarne problemy ze swoim komputerem, w stanie czarnej rozpaczy dzwoni do informatyka, który jest akurat na urlopie. Telefon odbiera jakieś małe dziecko, więc dyrektor się pyta:

- Czy tatuś jest w domu?
- TAK – odpowiada cichy głosik.
- Czy mogę z nim porozmawiać?

Ku jego wielkiemu zaskoczeniu, głosik mówi NIE. Dyrektor chce oczywiście porozmawiać z kimś dorosłym, więc pyta dalej:

- A mamusia, jest w domu?
Odpowiedź znów brzmi: TAK.
- Czy mogę z nią porozmawiać?
- NIE – szepta dziecko.

Dyrektor domyśla się, że rodzice widocznie robią coś ważnego i zakazali dziecku przeszkadzać. Ktoś jednak musi sie opiekować tym maluchem, myśli sobie dyrektor, więc postanawia przynajmniej zostawić wiadomość niani.

- A czy ktoś jeszcze jest z wami w domu? - zapytuje.
- Tak, policjant – odpowiada szepczący głosik.
- Ooo… Czy mogę z nim porozmawiać? – pyta dyrektor, dość zaskoczony.
- Nie, on jest bardzo zajęty – informuje go cichy głosik.
- Ooo… A czym jest tak zajęty? – pyta bardzo już zaniepokojony dyrektor.
- Rozmawia właśnie z mamusią, tatusiem i strażakiem – relacjonuje malec.

Dyrektor aż zaniemówił... Nagle, słyszy w słuchawce jakiś dziwny dźwięk, tak jakby lądował helikopter. Co to oznacza, u licha? – zastanawia się dyrektor.

- Co to za dźwięk? - pyta.
- Heli-kopter – sylabizuje dzieciak.
- Dziecko, na litość boską, co się tam u was dzieje? – dyrektor jest już bardzo zdenerwowany.
- Policjanci i strażacy przeszukują teraz park za naszym domem – szepta dziecko.

Dyrektor wpada w panikę: No tak, ale czego oni szukają? - pyta.
Dzieciak chichocze:
- MNIE!

Przychodzi babcia do...

Przychodzi babcia do apteki i mówi:
-Poproszę jakiś środek antykoncepcyjny .
-Babciu, ale po co babci środki antykoncepcyjne?
-Na ból głowy.
-Ale przecież to nie jest na ból głowy !
-Jak to nie? Dam wnuczce przed wyjściem na imprezę i już mnie o nią głowa nie boli

Sześcioletni chłopczyk...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.