psy
hit
fut
lek
emu
syn
#it

Małżeństwo wychodzi z...

Małżeństwo wychodzi z kina po miłosnym filmie. Siadają na ławce w parku i całują się gorąco. Podchodzi policjant:
- Proszę państwa to jest zabronione w miejscu publicznym.
Otrzymujecie mandat. Pan 50 zł, pani 500 zł.
- Dlaczego ja tylko 50 zł?
- Pana widzę tutaj pierwszy raz.

Młodzi małżonkowie zasiadają...

Młodzi małżonkowie zasiadają do pierwszego domowego obiadu.
- Dziwny smak ma to faszerowane kurczę - mówi mąż. - Co dałaś do środka?
- Ależ nic, kochanie, przecież tam już wcale nie było miejsca.

- Twój mąż pamięta datę...

- Twój mąż pamięta datę Waszego ślubu?
- Na szczęście nie.
- Na szczęście?
- Wspominam mu o rocznicy kilka razu do roku i zawsze dostanę coś fajnego...

Wpada mąż do mieszkania...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Młody żonkoś wybiera...

Młody żonkoś wybiera się na saksy do Irlandii. W przeddzień wyjazdu prosi przyjaciela:
- Gdybyś się dowiedział, że żona mnie zdradziła, to wyrwij z płotu sztachetę. Po powrocie chcę wiedzieć, ile razy przyprawiła mi rogi. Młody żonkoś wraca z Irlandii, patrzy, w płocie brakuje jednej sztachetki.
- No - myśli sobie - ten jeden raz mogę jej wybaczyć.
Wchodzi do domu, a żona rzuca mu się z płaczem na szyję.
- Dobrze, że już jesteś! - szlocha.
- Ci miejscowi chuligani to mi trzy razy płot rozebrali! Sztachetka po sztachetce.

Facet z kobietą baraszkują...

Facet z kobietą baraszkują w łóżku. Nagle rozlega się pukanie do drzwi.
- To mój mąż! - krzyczy kobieta. Mężczyzna w panice wskakuje pod łóżko. Po chwili wychodzi stamtąd i mówi:
- Wiesz... chyba oboje mamy zszargane nerwy. Przecież to ja jestem twoim mężem.

Żona do męża:...

Żona do męża:
- Zobacz, ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie mogę wyjść, czuję się jak Kopciuszek.
Mąż na to:
- A nie mówiłem, że ze mną będzie ci jak w bajce?

Przychodzi kobieta do...

Przychodzi kobieta do hotelu:
- Mąż zamawiał tu na dzisiaj pokój...
- Na jakie nazwisko?
- Nowak... Nowacki... czy jakoś tak.

W noc poślubną panna...

W noc poślubną panna młoda mówi do swojego świeżo poślubionego:
- Ponieważ jesteśmy teraz małżeństwem, musimy wprowadzić pewne zasady dotyczące seksu - Jeśli wieczorem mam uczesane włosy oznacza to, że nie mam wcale ochoty na seks, jeśli są w lekkim nieładzie, to znaczy, że mogę, ale nie muszę mieć ochoty na seks, a jeśli są w nieładzie, to znaczy, że mam ochotę się kochać.
- W porządku kochanie - odrzekł mąż - żeby wszystko było uporządkowane musisz wiedzieć, że wieczorem po powrocie z pracy zawsze piję drinka. Jeśli wypiję tylko jednego, to znaczy, że nie mam ochoty na seks, jeśli wypiję dwa to znaczy, że mogę, ale nie muszę mieć ochoty na seks, a jeśli wypiję trzy, to stan twoich włosów nie ma znaczenia.

Żali się przyjaciółka...

Żali się przyjaciółka przyjaciółce, że mąż od dawna już się nią nie interesuje. Że już minęły miłosne uniesienia, seksualne podniety. Małżonek po latach małżeństwa stał sie zimny jak głaz.
Przyjaciółka : " słuuuchaj : oni wszyscy reagują na te fatałaszki, delikatną bieliznę, pończoszki - szczególnie czarne nylonki, jedwabie.
dziewczyna posłuczała, wieczorem założyła czerny stanik, czarne nylony na pasku, szpileczki. Staneła w progu salonu, oparła ręke o framugę drzwi i zalotnie do męża zatopionego w lekturze gazety :
- "kochanie, jak wyglądam?"
- "co ? ktoś umarł ?"