psy
hit
fut
lek
emu
syn
#it

MATEMATYKA...

MATEMATYKA

Fragment tekstu w ostatnim numerze "Wprost" (autor: Igor Zalewski):
"A jednak nie będzie orędzia (Wałęsy w TVP - przyp. mój). Rozmyślił się. Zamiast tego Wałęsa chce od TVP 40 mln zł i pewnie wytoczy jakiś proces. Zareagował na to nasz czytelnik: >> Chciałbym przez Panów rubrykę dać te 40 mln zł Panu Prezydentowi i zwrócić się do niego z apelem: Lechu, z tych 100 milionów, co mi wisisz, odlicz 40, a resztę oddaj do świąt - Mateusz Wójcikiewicz <<

MATCZYNE ŻALE...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

ŻARTOWNIŚ...

ŻARTOWNIŚ

Poleciałem rano do spożywczaka bo mi się skończyły różne zapasy...
UWAGA BYŁA ÓSMA RANO! TO WAŻNE!
Przede mną stoi takie indywiduum, które ostatni raz kontakt z mydłem miało wtedy, kiedy Hannibal powiedział, że kości niejada... czy jakoś tak... i je wyrzucił... czy rzucił... jakoś tak...
Pani sprzedająca mówi :
- Co potrzeba panie Heniu ?
- Chleb kochanieńka...
- Chleb?!
- Hyhy! Żartowałem! Jasne, że winko!

Dziś dostałem pocztą...

Dziś dostałem pocztą mój paszport. Data urodzenia była błędna. Sprawdziłem więc na akcie urodzenia, który wysłałem razem z wnioskiem. Wychodzi na to, że moi rodzice przez 16 lat obchodzili moje urodziny w niewłaściwy dzień... YAFUD

TO SIĘ NAZYWA SZCZĘŚCIE...

TO SIĘ NAZYWA SZCZĘŚCIE

Byliśmy z mą Branką w Chorwacji. Jak wiadomo, w okresie letnim pełno tam cykad - takich wielkich robali, które wydają cykające dźwięki. Tak więc siedzimy sobie pod drzewkiem, słuchamy skrzeczenia robali, a ja, żeby zabłysnąć intelektem, mówię, że wyczytałem, że cykady mieszkają pod ziemią przez 7 lat i dopiero po tym okresie wyłażą na światło dzienne. Moja Luba na to:
- Popatrz, jakie mieliśmy szczęście, że akurat trafiliśmy na ten moment...
O jej kolor włosów nawet nie pytajcie...

Sytuacja sprzed dwóch godzin...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

CIĄGLE MŁODY DUCHEM...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

NA KOLANACH MIKOŁAJA...

NA KOLANACH MIKOŁAJA

W okresie świątecznym wcielam się w ś(n/w)iętego Mikołaja. Otóż została na me kolana dostarczona dziewczynka, lat 4. Przerażona była niezwykle wręcz, małe dłonie zacisnęła w piąstki ze strachu i trzęsła się jak przysłowiowa osika. Jako dobry starzec wręczający prezenty, które to rodzice dostarczali Śnieżynce tak, aby dzieciak nie widział, pokazałem jej paczkę, którą specjalnie dla niej moje Elfy przygotowały, ale... każde dziecko musiało powiedzieć wierszyk, zaśpiewać czy też zatańczyć, aby nie było tak łatwo. Niestety maleńka kobietka była tak zestresowana, że na każdą moją prośbę o powiedzenie czegokolwiek stanowczo kręciła głową na NIE. Wpadło mi do głowy, że jedno na pewno powie, więc zaproponowałem:
- To może powiesz nam paciorek?
Na co maleńka z szybkością karabinu maszynowego zaczęła mówić:
- Paciorek, paciorek, paciorek...
Prezent dostała, obiecała być grzeczna, a ludzie wydawali się być po tej wersji pacierza dużo bardziej uśmiechnięci - czego i Wam życzę.

PANI JADWIGA?...

PANI JADWIGA?

Środek tygodnia, wczesne godziny ranne, dzwoni komórka..
- Paaaani Jadwiga?
Pomimo, że gość jest namoczony w drebiezgi, grzecznie odpowiadam:
- Pomyłka.
Za piątym razem nie wyrabiam i mówię:
- Jasne że pani Jadwiga. Tylko najpierw sobie jaja obetnę.
A koleś na to:
- Paaaani Jadwigo, niech pani tego absoooluutnieee nie robi...

JAK ZAKONNICĘ PRZYPRAWIĆ...

JAK ZAKONNICĘ PRZYPRAWIĆ O ZAWAŁ...

Mój ojciec ma znajomego lekarza weterynarii o nazwisku Kochanek. W miasteczku, w którym mieszka, znajduję się klasztor. Zakonnice hodują tam m.in. krowy i świnie, co wiąże się z inspekcjami weterynaryjnymi od czasu do czasu. Rzecz miała miejsce, jak był krótko po studiach i przeprowadzce do tego miasteczka. Wybrał się więc na pierwszą kontrolę do klasztoru.
Dzwoni do domofonu...
Zakonnica:
- Kto tam??
Weterynarz:
- Kochanek do siostry przełożonej...

Nikt z drugiej strony już się nie odezwał...