#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

-Mąż z żoną rozmawia...

-Mąż z żoną rozmawia o eutanazji,o wyborze miedzy życiem a śmiercią.
--Mąż mówi : Nie pozwól mi żyć w takim stanie,bym był zależny od jakichkolwiek urządzeń lub jakiejś rurki z butelki.Jeśli przyjdzie mi znaleźć się w takiej sytuacji,lepiej odłącz mnie od urządzeń,które trzymają mnie przy życiu.

--Żona wstała,wyłączyła telewizor,komputer,a piwo....wylała do zlewu

Żona dała mi do zrozumienia,...

Żona dała mi do zrozumienia, co chce dostać na rocznicę ślubu.
- Chcę coś błyszczącego, co leci od zera do setki w ciągu 3 sekund.
Wobec tego kupiłem jej wagę....

Malzenstwo swietuje 25....

Malzenstwo swietuje 25. rocznice slubu.
- Musze ci kochanie cos wyznac - mówi maz. - Jestem daltonista.
- I ja chcialabym cos ci wyznac - mówi zona. - Nie jestem z Rzeszowa,
jestem z Mozambiku.

Rocznica ślubu, żona...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

- Kochanie, wyczyściłaś...

- Kochanie, wyczyściłaś mi marynarkę?
- Naturalnie, kochanie.
- A spodnie?
- Oczywiście, kochanie.
- A buty?
- To tam też masz kieszenie?

Rozwiedziony facet spotyka...

Rozwiedziony facet spotyka na przyjęciu obecnego męża swojej byłej żony.
Po kilku drinkach nabrał odwagi, podchodzi do gościa i pyta z przekąsem:
- No... jak to jest używać takiego przechodzonego sprzętu?
Na to nowy mąż odpowiada:
- Nie jest źle. Po pierwszych 8 centymetrach dalej to właściwie nówka.

Woła żona męża - otwiera...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Było sobie małżeństwo....

Było sobie małżeństwo. Żyli spokojnie, jednak ostatnimi czasy trochę im sie nie wiodło, mieli kilka kredytów do spłacenia. W chwili desperacji mąż mówi do żony:
- Kochanie, może ubrałabyś sie ładnie, umalowała i poszła trochę dorobić na ulicy?
Żona na to:
- No Stachu, co ty wymyślasz?! Ja na ulicę?? A co ludzie powiedzą?
- Ale kochanie, wiesz ze mamy długi...- kontynuuje mąż - Umalujesz się, przebierzesz to nikt cię nie rozpozna, a te pieniądze są nam naprawdę potrzebne.
Po długich namowach żona w końcu zgodziła sie. Umalowała sie ładnie, założyła mini, obcisłą bluzkę i poszła na ulicę.
Po 4 godzinach wraca wesoła do domu. Mąż w progu pyta:
- No i ile zarobiłaś??
- 408 złotych - odpowiada zona.
- 408?? No te czterysta rozumiem, ale skąd osiem??
- A bo wiesz kochanie, tak różnie płacili: po 5, po 3 złote...

Żona miała problem z...

Żona miała problem z mężem, gdyż ten zawsze zasypiał na niedzielnej mszy.
Postanowiła więc temu zaradzić i na kolejną mszę zabrała długą szpilkę od kapelusza, którą to postanowiła dźgnąć męża, jak tylko ten zaśnie.
Gdy ksiądz, mówiąc kazanie, doszedł do słów: "... i któż jest naszym największym Zbawcą?", mąż właśnie przysnął. Żona dźgnęła go z całej siły w pośladek. Ten zerwał się z krzykiem:
- Jeeezuuu!
- Właśnie tak, mój synu - odpowiedział ksiądz i kontynuował kazanie.
Mąż, zły na żonę i nieco zawstydzony, skulił się i po chwili znów zapadł w drzemkę.
Gdy ksiądz rzekł: "... i któż umarł za nas na krzyżu?
- Jeeezuuu Chryste! - podskoczył i wrzasnął, znów dźgnięty szpilką mąż.
- Właśnie tak, mój synu - odpowiedział ksiądz i dalej ciągnął mszę.
Mąż usiadł spokojnie i udawał, że śpi ale tym razem uważnie obserwował żonę.
Żona zamierzyła się szpilką, gdy ksiądz właśnie mówił: "... i cóż Ewa rzekła Adamowi, gdy poczęła mu drugiego syna?".
- Jak mnie jeszcze raz, kolniesz, to ci tak przyłożę, że nie wstaniesz! - wrzasnął mąż.

Wieczór w parku chłopak...

Wieczór w parku chłopak czule szepcze dziewczynie do ucha:
- Kochana wypowiedz te słowa, które połączą nas na wieki.
- Jestem w ciąży!!!