psy
hit
#it
fut
lek
emu
syn

MCR...

MCR

Onegdaj przechodziłam z Młodym obok mocno rozrośniętego pana, zmieniającego w mozole koło w swojej wypasionej bryce. Szło mu niesporo, pewnikiem dlatego, że klucz miał jakiś dziwny taki - na wprost kręcił, a nie w bok (dobra, możecie mnie zgnoić za nieobrazowy opis, przyznaje się, nie umiem). Młody wrósł w glebę, z tym większą łatwością, że mnie właśnie dopadła znajoma (bla, bla, bla, a słyszałaś, że Aśka...bla, bla, bla...). Anyway, rzeczony ABS męczył się niemiłosiernie, a śruba nic. Ani drgnie. W desperacji natarł na klucz ze wzmożonym wysiłkiem, aż było widać, jak mięśnie mu falują, a półkule prostują i ...sru!!! Klucz pękł.
Pan powiedział głośno i wyraźnie, co myśli o kluczu i jego protoplastach, ze szczególnym uwzględnieniem linii żeńskiej, po czym wzrok jego padł na Młodego. Zacukał się nieco i rzecze:
- Widzisz, jak będziesz dużo jadł i dużo ćwiczył, to urośniesz taki jak ja...
- Wolałbym nie - odparł z wyraźnym niesmakiem w głosie Młody, schylając się i podnosząc z ziemi jakiś przedmiot - bo ja bym tę śrubę najpierw trochę obstukał - tu wyciągnął rękę do ABS-a - a następnie użył tej oto przedłużki do klucza..

Telefon do RM: - Poszłam...

Telefon do RM: - Poszłam do księdza i żalę się, że już nie mam siły, bo piętnaście lat żyję pod jednym dachem z pijakiem, a ksiądz westchnął i powiedział: - Ty masz jednego pijaka, a ja mam ich całą parafię.

POPRAWIŁ SIĘ...

POPRAWIŁ SIĘ

Mamusi mojej kuchni się zachciało wyremontować. No to wzięliśmy się z bratem do roboty. Towarzyszył nam mój pierworodny.

Z polecenia "szefowej" miałem wykuć w ścianie otwór pod kratkę wentylacyjną. Wziąłem więc do jednej ręki młotek, do drugiej przecinak i wdrapałem się na taboret. Nagle do kuchni wpada Dżuniorek:
- O tata, krzywdę będziesz sobie robił?

Po pewnym czasie do kuchni przychodzi moja [Ż]ona z [D]żuniorkiem:

[D] - Sławek, co robisz?
[Ż] - Nie Sławek tylko wujek gówniarzu!
[D] - Wujek, gówniarzu, co robisz?

NAJWAŻNIEJSZY JEST TRENING...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Moja matka pracuje głównie...

Moja matka pracuje głównie przed ekranem laptopa. Żeby móc zdalnie łączyć się z komputerami klientów firmy, szefostwo wprowadziło do firmy program pozwalający na podgląd i wykonywanie operacji na pulpitach połączonych maszyn. Gdy mama źle się czuła, zamiast iść do pracy, wykonywała pracę zdalnie przy pomocy tegoż programu, zainstalowanego także na naszym domowym komputerze. Pewnego dnia, gdy wróciłem ze szkoły wcześniej, nie będąc świadom tego, że moja rodzicielka była wciąż podłączona do komputera w domu, postanowiłem puścić sobie porno. Jakież było moje zdziwienie, gdy uświadomiła mi, że wszystko wyświetliło się jej, jak i jej koleżankom z pracy. YAFUD

Pomagałam koledze zorganizować...

Pomagałam koledze zorganizować romantyczne zaręczyny, umówiliśmy się że wpadnie na kawę i ustalimy szczegóły, przyszła narzeczona (bardzo zaborcza i zazdrosna) nie wiedząc z kąd wyczaiła jego samochód pod moim blokiem, zadzwoniła do mojego męża z informacja o moim rzekomym romansie z kolegą, mój mąż wparował do mieszkania kolega dostał po twarzy bez pytania. Sytuacja się wyjaśniła ale kolega oświadczał się z siniakiem pod okiem a ja na ślub za pewne nie będę zaproszona. YAFUD

MATCZYNE ŻALE...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

DLACZEGO NIE WARTO OBCHODZIĆ HALLOWEEN

Kilka zabawnych argumentów, dla których nie warto obchodzić Halloween Smile