psy
#it
hit
syn
emu
fut
lek

Mówi jedna blondynka...

Mówi jedna blondynka do drugiej:
- Wiesz, dostałam hemoroidy.
- Tak ? A gdzie ?
- W dupie !
- Dobra ! Jak kupię coś fajnego, też ci nie powiem gdzie !

Podchodzi blondynka do...

Podchodzi blondynka do kiosku:
-Poproszę bilet za złotówkę.
-Broszę bardzo.
-Ile płacę?

Blondynka zwierza się...

Blondynka zwierza się koleżance:
- Wiesz, wydaje mi się, że mój chłopak robi zdjęcia szpiegowskie.
- Dlaczego tak sądzisz?
- Bo wywołuje je zawsze po ciemku.

- Jak nazywa się choroba,...

- Jak nazywa się choroba, która paraliżuje blondynki od pasa w dół?
- Małżeństwo!

Zamknij blondynkę w okrągłym...

Zamknij blondynkę w okrągłym pokoju i powiedz jej, żeby znalazła sobie jakiś kąt:P

Młody mąż wraca do domu...

Młody mąż wraca do domu z pracy, patrzy, a jego żona, blondynka spazmatycznie szlocha.
- Czuję się okropnie - mówi do niego - Prasowałam twój garnitur i wypaliłam wielką dziurę na tyle twoich spodni.
- Nie przejmuj się tym - pociesza ją mąż - Pamiętasz, mam drugie spodnie do tego garnituru.
- Tak, na szczęście! - mówi żona wycierając łzy - Dzięki temu mogłam naszyć łatę.

Jedzie papież swoim papa-mobil...

Jedzie papież swoim papa-mobile. Nagle wybiega blondynka i biegnie za samochodem. Papież każe przyspieszyć. 40 km/h... blondynka nadal biegnie, powoli dogania... Papież znów każe przyspieszyć. 50 km/h... blondynka jakimś cudem nadal ma siłę i biegnie, już prawie dogania samochód! Papież znów każe przyspieszyć. 60 km/h... Po kilku kilometrach blondynka dogania papa-mobile. Wtedy papież każe zatrzymać samochód, bo go już zaczęło to wkurzać... A blondynka: - Myślałam, że już nie dogonię! Dwa śmietankowe proszę!

Dlaczego blondynka zrzuca...

Dlaczego blondynka zrzuca zegarek z dachu?
-Bo chce zobaczyć jak leci czas.

Lekarz pyta się blondynki:...

Lekarz pyta się blondynki: - Jakie środki antykoncepcyjne pani stosuje? - Czasami zakładam majtki.

Mąż dzwoni do biura,...

Mąż dzwoni do biura, w którym pracuje jego żona blondynka:
– Słuchaj – mówi podekscytowany – wróciłem wcześniej do domu i wyobraź sobie – tragedia! Twoja mama, a moja teściowa weszła na drzewo, konar, na którym stanęła, złamał się i ona zginęła!
Na to blondynka:
– Niemożliwe. A pod drzewem szukaliście?