Do pokoju, gdzie przebywa pani domu, wbiega przerażona pokojówka: - Pani mąż! Leży nieprzytomny w salonie i w ręku trzyma jakąś kartkę, a obok leży wielkie pudło! - O, wreszcie dostarczyli moje futro ze sklepu...
- Nie rozumiem, jak ty mogłaś wyjść za kulawego! - To co! Przecież on tylko wtedy kuleje, gdy chodzi!
- Mój mąż czyta wszystkie życzenia w moich oczach.. - To pani jest bardzo szczęśliwa! - Dlaczego szczęśliwa? On tylko czyta, ale nic mi nie kupuje.