Niby kotom wystarczy tylko kartonowe pudełko, ale jak ktoś cierpi na nadmiar wolnego czasu i chce zapewnić swojemu pupilowi nieco bardziej wyrafinowaną rozrywkę to może wykorzystać któryś z tych pomysłów.
Przychodzi unijna krowa do sklepu: - Poproszę dwa kilo mączki kostnej. Jak szaleć, to szaleć!!!
3... 2... 1... start. Ten kot ma w sobie jakiś programator, który odpowiednio go ustawia, zanim zaatakuje.