psy
hit
fut
lek
emu
syn
#it

OD CYFROWY...

OD CYFROWY

Siostra pytała mnie dziś jak doładować Erę Tak Tak. Miała napisane, żeby wpisać po kolei: *111*14-cyfrowy kod doładowujący#. No i mówi mi:
- Wpisuję gwiazdkę, sto jedenaście, gwiazdkę, czternaście, cyfrowy kod doładowujący i krzyżyk. I mi nie działa...

Nie wiem jak wam się podoba ale ja dwie minuty na podłodze leżałem.

WNIOSKI...

WNIOSKI

Szef do kolegi:
- Porozmawiamy o tym za 3 minuty.
Za jakiś czas szef do tegoż kolegi o tymże:
- Porozmawiamy o tym za 5 minut.
Kolega:
- Interwał, za jaki obiecuje ze mną porozmawiać, rośnie w czasie".
Inny kolega:
- Wyciągnij z tego wnioski.
Kolega:
- Już wyciągnąłem.
- Jakie?
- Że my już o tym porozmawialiśmy.

PIERWSZE WŁASNE GNIAZDKO...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Autentyczna sytuacja...

Autentyczna sytuacja ktora przydazyla sie mojemu kumplowi.
Kolega stoi przy przejsciu dla pieszych i obserwuje sytuacje:
siedzaca w Oplu kobieta czeka na zmiane swoich swiateł by moc ruszyc.Za nia stoi radiowoz. Kobieta nieco speszona tym faktem po zmianie swiatel chcac ruszyc zaczela mocno gazowac (prawdopodobnie zapomniala wrzucic bieg).W tym momencie "uprzejmi" policjanci nadali komunikat przez megafon:"Prosze sie nie stresowac,niech Pani spokojnie rusza".
Niestety kobieta nadal nie radzi sobie z ruszeniem.
Policjant znow nadaje komunikat:"Naprawde niech sie Pani nie stresuje tylko rusza".
Kobieta musiala byc juz niezle zestresowana bo zamiast jedynki wrzucila wsteczny i dodala gazu wjezdzajac z impetem w radiowoz.
Policjanci zapomnieli wylaczyc megafon co dalo sie wnioskowac po glosnym:"k***a mowilem Ci ze w Nas przy*ierdoli"...
Smile YAFUD

Mając wolny wtorkowy...

Mając wolny wtorkowy wieczór umówiłem się ze znajomymi na kręgle. Pech chciał, że trochę spóźniłem się do pracy. Niestety do mieszkania i z powrotem mam kawałek drogi, dlatego też wiedziałem, że się spóźnię. Napisałem smsa, szybko wróciłem do domu, zjadłem coś i wybiegłem na przystanek. W między czasie zorientowałem się, że nie mam wystarczająco kasy, dlatego jeszcze szybciej udałem się do bankomatu.. Włożyłem kartę, sprawnie wyklinałem pin, wybrałem opcję 100 zł, a potem wyjąłem kartę i pobiegłem na przystanek.. Tak, tak wypłaciłem komuś stówę.. YAFUD

MILITARIA...

MILITARIA

W mieście Z., graniczącym z Łodzią ktoś chyba niesłusznie dostał mandat... albo pałą po nerach – fakt pozostaje faktem, iż w stronę miejscowej Komendy Policji poleciały butelki z benzyną.
Dzisiaj komentarzem do tego zdarzenia postanowił podzielić się ze mną pan Jurek, zwany też Dżej-Dżejem, czyli jednoosobowa firma recyklingowa. Komentarz wyglądał tak:
- I ty patrz, jak on to sprytnie zrobił, że go te kamery nie zarejestrowały jak on w nich rzucał tymi no... no... yyy... Młotami kałasznikowa.

Pierwsza kobieta na księżycu:...

Pierwsza kobieta na księżycu:
- Houston, mamy problem!
- Co?
- Nic, nie ważne.
- Co się stało?
- Nic...
- No mów.
- Nie.

OBIEKT POŻĄDANIA...

OBIEKT POŻĄDANIA

Jakiś czas temu, pomieszkiwał u nas kumpel, który pracował jako kurier. Pewnego dnia wraca do chałupy zły jak osa. Pytam, co go tak wyprowadziło z równowagi. [K]olega opowiada:
[K] - Wiesz jak u nas jest. Nie płacą mi za niedostarczoną paczkę.
Ja - No wiem, ale to tak zawsze było...
[K] - To słuchaj... Mam dzisiaj paczkę do dostarczenia, dużą i za pobraniem...
Patrzę na adres - Zadupie wielkie. 50 kilometrów od wszystkich innych paczek. Dzwonię do kobiety i mówię, że kurierem jestem, że jest paczka, że za pobraniem, mówię ile tego pobrania i pytam, czy mam przyjechać dzisiaj, czy umawiamy się na inny termin. Kobieta mówi:
- Przyjeżdżaj pan!
Zostawiłem ją sobie na ostatnie dostarczenie i po robocie lecę te 50 km do tego Zadupia. Staję przed domem, dzwonię do drzwi, otwiera jakaś babina, mówię, że paczuszkę mam do pani XY, a ona mi na to:
- Wie pan, ona tu już nie mieszka.
Normalnie mnie zamurowało...
- Ale jak to? – pytam - Dzwoniłem przecież, mówiła Pani, że wszystko OK i że mam przyjechać!
Kobiecina na to:
- No tak, ale ja to chciałam tylko zobaczyć jak kurier wygląda...

SKUTKI PALENIA GUMY...

SKUTKI PALENIA GUMY

Na zlocie tuningowym były zawody w paleniu gumy, no wiec jeden szaleje na placu wszyscy się przyglądają a gość nawija przez głośniki:
- Chciałem zauważyć, że ten zawodnik ma żonę i trójkę dzieci [po chwil namysłu] i żona pozwala mu palić gumę...
A gość, który stał obok mnie: I dlatego ma trójkę...

CHLEBODAWCA...

CHLEBODAWCA

Młody walczy z lekturą. Wrzask z góry:
- Tata! A kto to jest „chlebodawca”?
- No a jak sądzisz synku kto to może być?
- Piekarz?