#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Ona: Dyktuj, tylko powoli,...

Ona: Dyktuj, tylko powoli, żebym nadążyła robić.
On: Jak Chcesz. Do głębokiego naczynia wkładać warstwami: smażoną marchewkę i cebulę...
Ona: dobra,... dalej
On: rybę .....
Ona: no, mam.....
On: boczek ....
Ona: dalej ...
On: plastry ziemniaków ...
Ona: ok, dalej ..
On: drobno pocięte jajka na twardo ...
Ona: dobra, dalej ...
On: i zielony groszek,
Ona: Gotowe. Coś jeszcze?
On: przekładając każdą z warstw majonezem.
Ona: k***a mać !!!!

WYDAJE SIĘ DELIKATNIE ZASKOCZONA I... SIĘ ZGODZIŁA!

Chłopak tej dziewczyny wiedział, jak bardzo kocha ona zwierzęta i kupił jej na urodziny maleńkiego szczeniaka. Kiedy przytuliła się do niego, zauważyła na obroży tajemnicze pudełeczko.

Facet przechodzi przez...

Facet przechodzi przez granicę prowadząc rower. Przez ramę na przewieszony worek. Celnik pyta:
- Co pan tam wiezie?
- Piach.
- Proszę pokazać.
Po sprawdzeniu okazało się, że rzeczywiście był tam tylko piasek. Sytuacja powtórzyła się kilka razy. W końcu celnik nie wytrzymał:
- Wiem, że pan coś przemyca. Darujemy panu wszystko, tylko niech pan nam powie, co to jest?
- Rowery!

Stirlitz szedł sobie...

Stirlitz szedł sobie po niemieckich drogach i widzi Niemców którzy napełniają kota benzyną.
Kot uciekł i padł.
Pewnie benzyna się skończyła - pomyślał Stirlitz.

Podchodzi chłop do barmana,...

Podchodzi chłop do barmana, dziko krzycząc, mówi:
- "Ekstremalny".
Barman nalewa koktajl, chłop wypija, wydziera mordę i odchodzi. Przez pewien czas sytuacja powtarza się. Inny chłop, siedzący przy bufecie, zdecydował też zamówić "Ekstremalnego".
Przygotował się, wypił i... nic.
- Hej, barman, normalny koktajl, a co on tak wrzeszczał?
- Jego cena 300 złotych.
- AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!

Z więzienia ucieka więzień,...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

DEKALOG BURDELMAMY...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Żebrak puka do drzwi,...

Żebrak puka do drzwi, otwiera mu kobieta. Ten prosi ją o coś do jedzenia lub trochę drobnych. Kobieta do niego:
- Jest pan tak silnym i dobrze zbudowanym mężczyzną, że mógłby pan pracować, choćby i w kopalni, żeby zarobić na życie, zamiast chodzić i żebrać.
- Oczywiście, psze pani - słyszy w odpowiedzi. - A pani, to wygląda tak, że mogłaby pani na wybiegu pracować, jako modelka, a nie być gospodynią domową...
- Chwileczkę, - mówi gospodyni - zobaczę, co tam mam w lodówce...