- Cos ty najlepszego zrobił! - wita żona męża, wracającego z pracy. - Gosposia złożyła wymówienie, bo podobno ordynarnie nawymyślałeś jej przez telefon... - A to nie byłaś ty?!!!
Jasio mówi do mamy: - Mamo idę do sklepu po zeszyt. - Absolutnie, leje taki deszcz, że żal wypuścić psa z domu. Tato pójdzie.
Komentarze
Re: Osiemnastoletnia dziewczyna...