Mama pyta Jasia: - "Jaka jest ta wasza nowa pani od matematyki?" - "Bardzo fajna! Już drugi raz podczas tej zimy złamała nogę!"
Jasiu wpada spóźniony do szkoły. Na schodach stoi dyrektor i woła: - Dziesięć minut spóźnienia! - k***a, ja też! - stwierdza Jasiu ze zrozumieniem.
Mama się pyta Jasia: - Dlaczego płaczesz? - Bo mi się śniło, że szkoła się pali - Jasiu, nie płacz to tylko sen - No i dlatego płacze
Jasiu pyta mamę: - Mamo czy dziś jest piękny dzień? - Dlaczego pytasz synku ? - Bo pani powiedziała, że pewnego pięknego dnia zwariuje