Znalazł wieśniak omszałą butelczynę. Otwiera, patrzy... a tam dżin! Więc go wypił.
Coś co często wkładasz i wyjmujesz z ust i często próbujesz gryźć - - - - - - - - - - - - - - - - - Gwizdek!!!
-ej, co wy macie do rudych włosów? -nożyczki.
Idzie sadysta przez łąkę, zobaczył żabę i nadepnął ją aż jej oczy na wierzch wyszły. - No co, zdziwiona?