psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Pewnej nocy żona zauważyła...

Pewnej nocy żona zauważyła swojego męża przy kołysce ich nowo narodzonego dziecka. W ciszy obserwowała męża. Kiedy patrzył na śpiące maleństwo, zauważyła na jego twarzy mieszankę emocji: niewiarę, wątpliwość, rozkosz, zdziwienie. Wzruszona podeszła do męża i przytuliła się do jego pleców, obejmując go ramionami.
-Dam grosik za twoje myśli - szepnęła mu do ucha.
-To niesamowite! - odpowiada mąż - Po prostu nie mogę sobie wyobrazić, jak oni robią takie kołyski tylko za 29,99 zł!

Mąż do żony:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Czym się różni mąż od...

Czym się różni mąż od dyrektora?
- Tym, że dyrektor wie, że ma zastępcę, a mąż nie.

Wieczorna rozmowa małżeństwa...

Wieczorna rozmowa małżeństwa w łożu:
- Bądź miły i powiedz mi przed snem coś czułego, np. "Kocham cię!"
- Kocham cię!
- Powiedz jeszcze "Mój najdroższy skarbie!"...
- Mój najdroższy skarbie!
- I dodaj coś od siebie...
- Dobranoc!

Stoi żona przed lustrem...

Stoi żona przed lustrem i mówi do męża:
- Kotku, prawda, że nie wyglądam na swoje 44 lata?
- Oczywiście, że nie, kochanie... już dawno nie...

Pierwsza w nocy. Kobieta...

Pierwsza w nocy. Kobieta pyta małżonka: - Kochany, czy kupisz mi futro?
- Kupię.
- Tak się cieszę!
- Nie ma z czego.
- Dlaczego?
- Bo ja mówię przez sen. Biggrin

Mąż pomagał żonie przygotować...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Kiedy moja żona zostawiła...

Kiedy moja żona zostawiła mnie z powodu mojej, jak ona powiedziała, "niedojrzałości", byłem zdruzgotany.
Ale jestem optymistą: pomyślałem, że po prostu pójdę do McDonald's, zamówię Happy Meal, pobawię się nową zabawką i zrobi mi się weselej.

Mój sąsiad usiłuje mnie...

Mój sąsiad usiłuje mnie objąć - skarży się żona mężowi podczas filmowego seansu.
- Nie przejmuj się, kiedy zapalą światło, na pewno da ci spokój...

Kowalska miała w domu...

Kowalska miała w domu piękny tapczan. Nowakowa odwiedza ją pewnego razu i jakoś nie widzi mebla, pyta więc:
- Pani Kowalska, a co się stało z tym waszym ślicznym tapczanem?
- Ach, wie pani, źle mi się kojarzył. Zdradziłam na nim męża i już nie mogłam na niego patrzeć więc sprzedałam go.
- Pani Kowalska! Gdybym ja miała sprzedawać wszystko, na czym zdradziłam swojego starego, to w domu by tylko kaktus został!