psy
fut
lek
emu
hit
#it
syn

Pijany mężczyzna wraca...

Pijany mężczyzna wraca w nocy do domu i mówi:
- k***a jestem!
Cisza, więc facet wchodzi do salonu, wali ręką w stół i mówi:
- k***a jestem!
Dalej cisza, więc wchodzi do kuchni, tłucze talerze i krzyczy:
- k***a jestem!
Cisza. W końcu facet wchodzi do sypialni, kładzie się na łóżku i mówi:
- k***a, jak dobrze być kawalerem!

Siostra Maria Katarzyna...

Siostra Maria Katarzyna mieszkała w klasztorze niedaleko sklepu monopolowego Jacka. Pewnego dnia weszła do sklepu i powiedziała:
- Jacek, daj mi ćwiartkę brandy.
- Siostro Mario Katarzyno! - wykrzyknął Jacek - Nigdy bym tego nie zrobił! Nigdy nie sprzedałem alkoholu zakonnicy!
- Jacku - powiedziała siostra - To dla matki przełożonej - zniżyła głos - Ma zatwardzenie, no wiesz...
Jacek sprzedał więc jej brandy. Później zamknął sklep i poszedł do domu. Kiedy mijał klasztor i zobaczył siostrę Marię Katarzynę. Śpiewała i tańczyła na chodniku, wirowała, machała rękami jak ptak. Zbliżał się tłum, więc Jacek przepchnął ja dalej i krzyknął:
- Siostro Mario Katarzyno! Na litość boską! Powiedziała mi siostra, że to na zatwardzenie siostry przełożonej!
Niezbita z tropu siostra Maria Katarzyna odpowiedziała:
- Bo tak jest, mój młodzieńcze, tak jest! Kiedy mnie zobaczy, to się zesra!

Rosyjski prezydent zwiedza...

Rosyjski prezydent zwiedza zakład pracy. Podchodzi do jednego
stanowiska, gdzie przy maszynie
pracuje mężczyzna, i pyta go:
– A jakbyście wypili setkę, to pracowalibyście?
– Pracowałbym – odpowiada pracownik.
– A jakbyście wypili ćwiartkę, to pracowalibyście?
– Oczywiście, że pracowałbym.
– A jakbyście wypili pół litra, pracowalibyście?
– Przecież pracuję…

Policjant zwraca się...

Policjant zwraca się do nietrzeźwego kierowcy:
- Jak pan mógł siąść za kierownicą w takim stanie?
- Koledzy mi pomogli, panie władzo.

Budzi się facet rano...

Budzi się facet rano po imprezie, patrzy, a koło niego borsuk siedzi. Zdziwiony przeciera oczy, ale borsuk nadal siedzi i jeszcze pyskuje:
- Kurna, tyle was, pijaków, jest, że białe myszki nie wyrabiają.

Idzie dwóch pijaków torami...

Idzie dwóch pijaków torami kolejowymi. Jeden z nich narzeka:
- Patrz jakie te schody długie i jakie poręcze niskie.
- Nic się nie martw! - odpowiada drugi - Winda już jedzie.

Żona na darmo czekała...

Żona na darmo czekała na Fąfarę, który nie wrócił do domu na noc. Nazajutrz rano zniecierpliwiony Jasio wygląda przez okno.
Nagle woła:
- Mamooo! Wraca tato! I ciągnie jeszcze pod rękę dwóch facetów!

Dwaj pijacy idą po torach....

Dwaj pijacy idą po torach. Nagle jeden mówi:
- Strasznie długie te schody.
Potem dopowiada:
- A jak nisko poręcze.
A drugi mówi:
- Wiesz, nawet słychać jak winda jedzie.

Dwaj panowie po burzliwie...

Dwaj panowie po burzliwie spędzonej nocy w sopockiej "Fregacie", wracają zygzakiem do domu wczasowego na dobrze zasłużony odpoczynek. Jest jeszcze ciemno.
- Słyszysz, Kaziu.. jak pięknie śpiewa skowronek?
- To nie skowronek... to pstrąg tak śpiewa..
- Zwariowałeś? Pstrąg?... W nocy!

Marzę, by przestać pić...

Marzę, by przestać pić
- To dlaczego nie przestaniesz?
- Bo czymże jest życie bez marzeń...