psy
#it
hit
fut
lek
syn
emu

Po powrocie z miesiąca...

Po powrocie z miesiąca miodowego para młoda nie odzywa sie do siebie. Świeżo upieczeni mąż i żona nawet nie patrzą w swoim kierunku. Zaniepokojony tym stanem rzeczy najlepszy przyjaciel pana młodego postanowił z nim porozmawiać.
- Stary, co sie dzieje?
- Po naszej nocy poślubnej, kiedy wstałem wziąć prysznic, odruchowo, tak jak zwykle, wyciągnąłem z portfela 200 złotych i położyłem na poduszce.
- Nie martw sie. Twoja żona to rozsądna babka, na pewno szybko o tym zapomni.
- Ale nie wiem czy ja zapomnę to, że gdy wróciłem z łazienki, na poduszce leżało 50 złotych reszty...

Pewien wielbiciel boksu...

Pewien wielbiciel boksu na godzinę przed transmisją walki o tytuł zawodowego mistrza świata wszech wag ucieka z pracy. Zahacza o market, kupuje czteropak piwa, bułeczki, boczek, musztardę, ogóreczki... Do walki jeszcze czterdzieści minut! Pędzi do domu, otwiera drzwi, rzuca szybkie dzień dobry żonie, wkłada piwko do zamrażalnika, patrzy na zegarek... Do walki jeszcze piętnaście minut! Szybko kroi bułki i szykuje ulubione kanapki do piwa... Do walki jeszcze dziesięć minut! Kanapki kładzie na talerzu, wyjmuje z lodówki piwo i ze wszystkim udaje się do pokoju, kładzie piwo i kanapki na stole, rozbiera się w biegu, wskakuje w najwygodniejsze spodnie i lekką bawełnianą koszulkę, patrzy na zegarek. Do walki pozostała minuta! Uff! Siada wygodnie przed telewizorem w chwili, gdy rozlega się pierwszy gong. W lewej ręce trzyma otwarte piwko, prawą ręką podnosi do ust ulubioną kanapkę. Bokserzy już w ringu, pierwsza runda... pierwszy cios... nokaut!
Facet zamiera z kanapką przy ustach i piwem w ręce. Nie może wykrztusić słowa, mruga z niedowierzaniem powiekami, patrzy żałośnie na obserwującą go żonę. Ona przygląda mu się z politowaniem, a po dłuższej chwili mówi:
– No i co? Teraz już powinieneś wiedzieć, jak ja czuję się w sypialni...

Młode małżeństwo w hotelu:...

Młode małżeństwo w hotelu:
- Pokój na dobę - mówi młody mąż.
- Ma pani szczęście - mruga portier do żony, zwykle bierze pokój na godzinę.

- Powiedz, Krysiu, skąd...

- Powiedz, Krysiu, skąd ty masz zawsze pieniądze? Przecież twój mąż słynie ze skąpstwa w całym mieście.
- Nic prostszego. Gdy mi są potrzebne pieniądze, prowokuję sprzeczkę i w trakcie jej grożę, że wrócę do mamy. Wtedy mąż bez słowa daje mi pięć stów na drogę.

Młodzi małżonkowie zasiadają...

Młodzi małżonkowie zasiadają do pierwszego obiadu który jest debiutem kulinarnym żony.
- A czym Kochanie nadziewałaś tego pieczonego kurczaka?
- Jak to nadziewałam. Przecież nie był w środku pusty...

Mąż przyłapuje żonę z...

Mąż przyłapuje żonę z kochankiem w łóżku.
- Co tu się dzieje?!? Kim pan, do diabla, jest?!?
- Mój mąż ma racje - mówi kobieta - jak się pan właściwie nazywa?

Młody żonkoś wybiera...

Młody żonkoś wybiera się na saksy do Irlandii. W przeddzień wyjazdu prosi przyjaciela:
- Gdybyś się dowiedział, że żona mnie zdradziła, to wyrwij z płotu sztachetę. Po powrocie chcę wiedzieć, ile razy przyprawiła mi rogi. Młody żonkoś wraca z Irlandii, patrzy, w płocie brakuje jednej sztachetki.
- No - myśli sobie - ten jeden raz mogę jej wybaczyć.
Wchodzi do domu, a żona rzuca mu się z płaczem na szyję.
- Dobrze, że już jesteś! - szlocha.
- Ci miejscowi chuligani to mi trzy razy płot rozebrali! Sztachetka po sztachetce.

Przy łóżku umierającej...

Przy łóżku umierającej żony siedzi mąż.
- Może ci coś potrzeba kochanie mówi smutnym głosem.
- Chciałabym - odpowiada cichutko żona, żebyśmy kochali się ten ostatni raz.
- Oj taka słaba jesteś, ale jak tak bardzo chcesz...
I gość włazi do łózka, robi co żona sobie życzy, a potem przytula się i usypia ze zmęczenia. Budzi się po jakimś czasie, a żona w świetnej formie krząta się p
o kuchni gotując obiad. Facet zrywa się z pościeli i woła:
- Kochanie, co się stało, przecież taka chora byłaś?
- A to ten seks z tobą tak mi pomógł - informuje go z uśmiechem kobieta.
Facet siada ciężko na stołku i smutnieje.
- Co jest? Nie cieszysz się, że wyzdrowiałam?
- Nie o to chodzi - mówi mąż - tylko jakbym wiedział, że mam takie możliwości, to i babcię Zosie bym uratował i wujka Zdziśka...

Małżeństwo z 20-letnim...

Małżeństwo z 20-letnim stażem leży w łóżku.
- Wacku, a może sobie urozmaicimy trochę nasze łóżkowe sprawy, hę?
- OK.
- Więc... Ty jesteś taksówkarzem, a ja młodą, sympatyczną dziewczyną.
Dowiozłeś mnie, ale ja nie mam pieniędzy, aby zapłacić ci za kurs.
- OK.
- Panie taksówkarzu, nie mam pieniążków. Niech mnie pan puści, proszę!
- Dobra, wypadaj z auta...

Wczoraj były urodziny...

Wczoraj były urodziny mojej dziewczyny. Postanowiłem zrobić jej niespodziankę. W tajemnicy zaprosiłem wszystkich znajomych do niej. Czekaliśmy po ciemku w jej mieszkaniu, aż wróci z pracy. Otworzyły się drzwi do mieszkania, słychać było męski głos: "Mam na Ciebie straszna ochotę". "Ja na Ciebie też. Ten kutas zapomniał o moich urodzinach i poszedł na mecz z kumplami, więc możemy poświętować razem w łóżku" YAFUD