psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Po wyroku sądu, przed...

Po wyroku sądu, przed salą rozpraw, osądzony za wielokrotne zabójstwo mężczyzna zaczyna płakać. Podchodzi do niego sprzątaczka i pyta:
- Czemu pan tak płacze?
- Bo nie dali mi kary śmierci.
- A jaki pan dostał wyrok, gorszy od kary śmierci?
- Dostałem miesiąc pracy w Biedronce...

- A pan z jakiego powodu...

- A pan z jakiego powodu znalazł się w więzieniu?
- Przez katar..
- Jak to przez katar?
- Kichnąłem i obudził się strażnik w magazynie..

Do zasłużonego górnika...

Do zasłużonego górnika przychodzi pani redaktor z TV:
- Naczelny zaproponował mi, abym przeprowadziła z panem, jako chlubą naszego przemysłu wydobywczego, wywiad w TV - mówi ona.
- Och, nie wiem czy podołam... - zaskoczony górnik nie wie co powiedzieć.
- Nie ma problemu, wystarczy, że poprawi pan odpowiednio wypowiedź w momencie gdy chrząknę porozumiewawczo. Może zawyży pan niektóre wskaźniki? - sugeruje pani redaktor.
Ostatecznie górnik zgadza się. Po paru dniach spotykają się w programie.
- Oto przedstawiam Państwu najbardziej zasłużonego pracownika wydobycia. Przed Państwem Józef Krympała.
Rozpoczyna się wywiad:
- Panie Józefie, jak tam wyglądało wydobycie w tym miesiącu?
- O, w tym miesiącu wydobyłem około 25 ton węgla...
- Hrmmm... - wtrąca znacząco pani redaktor.
Górnik orientuje się w sytuacji:
- ... Oczywiście dziennie! Sumarycznie wyszło to w okolicach 700 ton.
- To doskonale! A jak tam rodzina? Tak doskonale pracujący człowiek ma z pewnością liczną rodzinę?
- Mam jedno dziecko...
- Hrmmm...
- ... Oczywiście to brata, sam wychowuję piętnaścioro cudnych maleństw.
- Jakże wspaniała rodzina! A jakie ma pan hobby?
- Słucham?
- No, zainteresowania, konik...
- Czternaście centymetrów...
- Hhrrrrmmmmm!
- ... Oczywiście w zwisie, bo jak stanie to pół metra..

Do wędkarza podpływa...

Do wędkarza podpływa krokodyl:
- Biorą?
- Nie
- To olej ryby, chodź sie wykąpać!

W pewnej mieścinie był...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Himilsbach pił kiedyś...

Himilsbach pił kiedyś piwo na środku Marszałkowskiej. Podeszła do niego staruszka
- Co Pan tu, proszę Pana, sieje zgorszenie? Piwo Pan pije na środku ulicy?
- Babciu - powiada Janek - pani nie wie o co chodzi, ja do organizmu wprowadzam bajkowy nastrój

Siedzi facet na peronie...

Siedzi facet na peronie i miesza gówno z piaskiem.
Podchodzi do niego konduktor i pyta:
- Panie, co Pan robisz?
- Mieszam gówno z piaskiem.
- A co z tego bedzie?
- Kolejarz.
Kolejarz sie wkurzyl nieziemsko, polecial po kierownika stacji, że tu jakis menel czlowieka pracy obraża.
Podchodzi wiec kierownik:
- Panie, co pan robisz?
- Mieszam gówno z piaskiem.
- A co z tego bedzie?
- Kierownik stacji.
Kierownik także się zdenerwował że beszczelnie proletariat obraża. Postanowił wezwac policję.
Przyjechał radiowóz, kolejarze opowiedzieli niebieskiemu całą sytuacje. Podchodzi więc do faceta:
- Panie, co pan robisz?
- Mieszam gówno z piaskiem.
- I co, będzie z tego policjant - prowokuje go glina.
- Nie, za mało gówna.

Młoda kobieta prowadzi...

Młoda kobieta prowadzi wózek z niemowlakiem. Spotyka dawno nie widzianą znajomą. Ta od razu zachwyca się dzidziusiem:
-Jaki śliczny bobas, podobny do twojego męża jak dwie krople wody!
Na to koleżanka:
-Hmm...ale to chora sąsiadka poprosiła mnie, żebym wyszła z jej dzieckiem na spacer...

Dzień dobry. Jestem z...

Dzień dobry. Jestem z komitetu osiedlowego, zbieram datki na budowę basenu. Czy mógłby pan coś dać na ten szczytny cel?
- Oczywiście, chętnie dam trzy wiadra wody...