Przychodzi małe dziecko do apteki i się pyta: - Czy to pani sprzedaje tran??! - Tak, to ja. - Ty ŚWINIO!!!!
Jagienka zapała płomiennym uczuciem do ubranego w zbroję Zbyszka. - Blachara - pomyślały zazdrosne koleżanki.
Czym się różni długopis od trumny? -Wkładem.
Dzień dobry. Jestem z komitetu osiedlowego, zbieram datki na budowę basenu. Czy mógłby pan coś dać na ten szczytny cel? - Oczywiście, chętnie dam trzy wiadra wody...