psy
emu
hit
fut
lek
syn
#it

Profesor objaśnia studentom,...

Profesor objaśnia studentom, jak zmieniają się kryteria urody:
- Na przykład Miss USA w 1921 roku miała 160 cm wzrostu i ważyła 73kg. Jak sądzicie, wygrałaby dziś w konkursie piękności?
- Nie - odpowiada jeden ze studentów. - Ciut za stara.

Na lekcji matematyki...

Na lekcji matematyki wściekła nauczycielka przepytuje uczniów:
- Kowalski, podaj przykład liczby dwucyfrowej!
- Trzydzieści jeden...
- Tak!? A czemu nie trzynaście!? Siadaj! Pała! Nowak, twoja kolej, podaj przykład dwucyfrowej liczby!
- Czterdzieści pięć...
- A czemu nie pięćdziesiąt cztery!? Siadaj, pała! Rabinowicz, przykład liczby dwucyfrowej!
- Dwadzieścia dwa.
- Tak!? A czemu nie... Ehh, Rabinowicz, ty i te twoje żydowskie żarty. Siadaj, dostateczny!

W czasie zjazdu absolwentów...

W czasie zjazdu absolwentów profesor pyta dawnego ucznia:
- A, ty Jasiu, ile masz dzieci?
- Ośmioro! - odpowiada z dumą pan Jan.
- No tak - mruczy nauczyciel, - w klasie też nigdy nie uważałeś...

Podczas lekcji Jasiu...

Podczas lekcji Jasiu narysował na ławce muchę. Podeszła do niego nauczycielka i myśląc, że mucha jest prawdziwa chciała ją zabić. Uderzyła ręką w ławkę i ją sobie złamała.
Mówi do Jasia:
- Jutro przyjdziesz do szkoły z ojcem.
Następnego dnia zjawia się Jasiu z tatą w szkole i nauczycielka mówi do ojca:
- Pana syn namalował wczoraj na ławce muchę, myślałam, że jest ona prawdziwa, chciałam ją zabić i widzi Pan co sobie przez niego zrobiłam!
Na to ojciec:
- To jeszcze nic. Tydzień temu, jak Jasiu namalował na drzwiach gołą panienkę i mój brat się na nią napalił to trzy dni z penisa drzazgi wyciągał.

Nauczycielki to najlepsze...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi mała stonoga...

Przychodzi mała stonoga do mamy stonogi i mówi:
- mamusiu braciszek nadepnął mi na nogę.
- na którą nogę? Przecież masz ich sto.
- nie wiem, bo w szkole uczyliśmy się liczyć do dziesięciu.

W szkole pani zadała...

W szkole pani zadała zadanie domowe, by przygotować opowiadanie zawierające zdanie "matka jest tylko jedna".
Następnego dnia Jasiu opowiada:
- W domu była impreza, mama wysłała mnie do lodówki po dwie butelki wódki a ja wołam z kuchni "matka!jest tylko jedna".

Pani pyta się Jasia:...

Pani pyta się Jasia:
- dlaczego twoja babcia była na wywiadówce? Szczerze.
- szczerze? Bo jest głucha.

Nauczycielka pyta dzieci:...

Nauczycielka pyta dzieci:
- Jakie warzywo sprawia, że oczy łzawią?
- Kalarepa, proszę pani - wyrywa się z odpowiedzią Jasiu.
- Nie Jasiu, zapewne miałeś na myśli cebulę.
- Nie, proszę pani. Pani chyba nigdy nie oberwała kalarepą po jajach.

Nauczycielka spotyka...

Nauczycielka spotyka na ulicy swojego ucznia sprzed kilkunastu lat:
- O, Jasiu, czym się zajmujesz?
- Wykładam chemię
- Na uniwersytecie?
- W supermarkecie.