Ubieraj się, Jasiu!
– Dlaczego?
– Idziesz do babci.
– Mamo, ja nie chcę do babci. Tam jest strasznie nudno!
– Nie pyskuj i ubieraj się! Zostaniesz tam tylko do szesnastej.
– Ale co ja mam robić cztery godziny na cmentarzu?!
Przybiega Jasiu na stację benzynową z kanistrem:
- Dziesięć litrów benzyny, szybko!
- Co jest? Pali się?
- Tak, moja szkoła. Ale trochę jakby przygasa.