Jasio w szkole wypina d*pę do pana dyrektora. Pan dyrektor wali go po d*pie. Jasio mówi: -za co?! A dyrektor na to: -kto wypina tego wina.
Sklep mięsny, dzwoni telefon: - Ma pani baranie udźce? - Mam. - A koński zad? - Mam. - A świńską głowę? - Mam. - A piersi kurczaka? - Oczywiście, że mam. - To musi być pani strasznie brzydka.