Przyjeżdża Zorro na koniu...

W tramwaju tłok, facet się przepycha, więc ktoś pyta:
- Pan tera wysiada?
- Ja nie pantera, ja lew.

Żona do męża przeglądając wydruki z konta:
-Nie rozumiem, dlaczego miesiąc w miesiąc przesyłasz 500 zł komuś o nazwisku Menty, a imieniu Ali?

Nie ma sprawiedliwości: zawiesił się komputer, a wszyscy walą w monitor.

Mieszkam w Suwałkach. Polskim biegunie zimna.
U nas jest taki chłod, że dziewczyny po dwie pary stringów zakładają.

Wspomnienie pacjenta. -Czekałem w kolejce do lekarza pięć tygodni.Teraz wiem napewno...Czas goi rany.

Ogłoszenie: "Młody, przystojny, dobrze sytuowany, z wyższym wykształceniem, mam cztery samochody, rodzinną posiadłość pod Warszawą i willę nad morzem. Nie szukam nikogo, chcę się tylko pochwalić".

Żyj szybko, umrzyj młodo - życzy ZUS.