psy
fut
#it
emu
lek
syn
hit

Przynosi mąż wypłatę...

Przynosi mąż wypłatę do domu, kładzie ją przed lustrem i mówi:
- To co w lustrze twoje, a to co przed lustrem moje!
Na to żona rozbiera się do naga i staje przed lustrem:
- To co w lustrze twoje, a to co przed lustrem sąsiada z dołu.

Moryc się ożenił. Podczas...

Moryc się ożenił. Podczas nocy poślubnej nagle dało się słyszeć z sypialni:
- Maamaaa!! Julcia tak szeroko rozkłada nogi, że ja nie mam gdzie się położyć!

- Do widzenia kochanie......

- Do widzenia kochanie... Szczęśliwej podróży.
- I wracaj szybko - dodaje synek.
- Cicho bądź! - strofuje go ojciec.

Małżeństwo zaplanowało...

Małżeństwo zaplanowało sobie wieczorne wyjście. A że byli niezwykle ostrożni włączyli nocne oświetlenie, ustawili automatyczną sekretarkę, przykryli klatkę z papugą i zamknęli kotkę w piwnicy. Następnie zadzwonili po taksówkę. Para postanowiła poczekać na taksówkę przed domem. Otworzyli drzwi by wyjść z domu. Tymczasem kotka wylazła z piwnicy przez uchylone okno i tylko czekała na otwarcie drzwi, by wśliznąć się do mieszkania. Nie chcąc, by kotka buszowała po domu, mąż wrócił do środka. Zwierzak wbiegł po schodach na górę, mężczyzna pobiegł za nim. Kobieta wsiadła do taksówki, która właśnie nadjechała. Nie chcąc, by kierowca domyślił się, że dom będzie pusty i bez opieki, wyjaśniła że mąż właśnie mówi "dobranoc" jej matce i za chwilę zejdzie.
Kilka minut później mąż wsiadł, a kierowca przekręcił kluczyk w stacyjce. Tymczasem mąż zaczął się usprawiedliwiać:
- Przepraszam, że zajęło mi to tyle czasu, ale ta wredna suka najpierw schowała się pod łóżkiem. Szturchałem ją parę minut wieszakiem spieprzyła do łazienki i wcisnęła się pod wannę i jak dostała z buta to wreszcie wylazła! Potem zawinąłem ją w koc, żeby mnie nie podrapała i zwlokłem jej tłustą dupę po schodach i wrzuciłem z powrotem do piwnicy!

Mąż idzie z żoną na spacer. ...

Mąż idzie z żoną na spacer.
Mijają młodą dziewczynę.
- Widziałaś, jak ona się do mnie uśmiechała? - pyta mąż.
- Owszem. Jak ja Cię pierwszy raz w życiu zobaczyłam, też mnie śmiech ogarnął... - odpowiada żona.

- Kochany, święta, święta,...

- Kochany, święta, święta, święta... Nie mogę sobie miejsca znaleźć.
- Lucyna, zapomniałaś gdzie kuchnia?!

Rozmawiają dwie koleżanki:...

Rozmawiają dwie koleżanki:
-Chciałam dodać trochę pikanterii naszemu związku zrobiłam ostry makijaż, kupiłam wyuzdaną bieliznę i zaciągnęłam go do hotelu.
-To super! - odpowiada koleżanka
-No nie bardzo.
-Czemu?!
-Bo po wszystkim położył stówę na łóżku i wyszedł bez słowa...

Żona do męża:...

Żona do męża:
- Nie sadzisz, że ten kapelusz mnie odmładza?
- No cóż... robi co może.

Malzenstwo w lozku: ...

Malzenstwo w lozku:
- patrz, stanal mi!
- to dawaj przysun sie do mnie szybko!
- ciszej!!! Bo jeszcze pozna cie po glosie!

Proboszcz egzaminuje...

Proboszcz egzaminuje z katechizmu parę, która wkrótce ma stanąć na ślubnym kobiercu.
Narzeczonej idzie świetnie, narzeczony mętnie duka odpowiedzi.
- Pani zdała, a pan musi jeszcze raz przyjść za miesiąc.
Para przychodzi po tygodniu.
- Przecież mówiłem: za miesiąc!
- Księże proboszczu, to nie tamten! Znalazłam takiego narzeczonego, co zna ten katechizm na pamięć!