psy
hit
fut
lek
emu
#it
syn

Pyta się kolega Bin Ladena:...

Pyta się kolega Bin Ladena:
- Jaki jest twój ulubiony kolor?
A Bin Laden odpowiada:
- Granatowy

Murzyn zatrudnił się...

Murzyn zatrudnił się u nas w kraju do obcinania gałęzi. Niechcący upiłował sobie palca u ręki. Poszedł do chirurga i poprosił żeby mu przyszyć nowego. Chirurg powiedział, że ma tylko białe palce, a że murzynowi to było bez różnicy, więc się zgodził. Wraca do domu autobusem a tam lekko pijany koleś mu się tak przygląda dłuższą chwilę, aż w końcu nie wytrzymuje i mówi:
- Widzę że kolega kominiarz od narzeczonej wraca....

Idzie dziecko 7 letnie...

Idzie dziecko 7 letnie z ojcem a przed nimi idzie dwóch policjantów z psem.
Nagle chłopiec podchodzi do pieska i zagląda mu pod brzuch.
Policjant zdziwiony pyta:
- Co się tak przyglądasz temu pieskowi?
- A bo tatuś powiedział, że idzie piesek z dwoma ch***mi.

Jak Ewa przekonała Adama,...

Jak Ewa przekonała Adama, żeby zjadł jabłko?
- Zjedz jabłko, a dam.

Późna noc. Pijany Kowalski...

Późna noc. Pijany Kowalski wraca do domu, całą twarz ma umazaną szminką i pudrem. Na progu żona go pyta:
-Co to ma znaczyć? Jak ty wyglądasz?
-Kochanie, nie uwierzysz, właśnie przed chwilą pobiłem się przed naszym blokiem z klaunem!

Przychodzi baca do sypialni...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Trzej informatycy wybrali...

Trzej informatycy wybrali się na piwo. Rozmowa od razu zeszła na programy, aplikacje, karty pamięci itd. W końcu jeden nie wytrzymał:
- Koledzy, czy my musimy zawsze gadać o robocie, nawet po robocie? Pogadajmy o czym innym.
- A o czym?
- Choćby o dupach.
Zapadła długa cisza, w końcu jeden się odzywa:
- Moja karta pamięci jest do dupy...

Na łożu śmierci leży...

Na łożu śmierci leży 80-latek - kochany mąż, ojciec i dziadek. Dookoła zebrała się cała rodzina. Żona, wszystkie dzieci, wnuki oraz kilkoro prawnucząt. Wszyscy w milczeniu wpatrują się w sufit tudzież w podłogę, czekając na zbliżającą się chwilę... Nagle ciszę przerywa dziadek i rzecze:
- Zdradzę wam swój największy sekret... Ja naprawdę nie chciałem się żenić i zakładać rodziny. Miałem wszystko: szybkie samochody, piękne kobiety, sporo przyjaciół i kasę na koncie. Ale pewnego wieczoru znajomy rzekł do mnie:
- "Ożeń się i załóż rodzinę bo nie będzie ci miał, kto podać szklanki wody, kiedy będzie ci się chciało pić na łożu śmierci."
Od tego momentu słowa te nie dawały mi spokoju. Postanowiłem radykalnie zmienić swoje życie i ożenić się. Skończyły się wyskoki z kolegami na piwo. Teraz wyskakiwałem tylko do nocnego po gerberki dla was, dzieci moje. Wieczorne dyskoteki z dziewczynami, zamieniły się w wieczorne oglądanie seriali z żoną... Pieniądze z konta zostały roztrwonione na fundusze inwestycyjne dla was kochane dzieci. Swawolne dni sprzed małżeństwa odeszły jak wiatr... I teraz, kiedy leżę na łożu śmierci ...
- Wiecie co?
- Co? - wszyscy zdumieni wpatrują się w staruszka.
- Nie chce mi się pić!

- Dlaczego w Wąchocku...

- Dlaczego w Wąchocku wysuszyli jezioro?
- Bo córka sołtysa zgubiła kostium kąpielowy i teraz nie ma się w czym opalać.