Babcia i dziadek siedzą na ławce i rozmawiają: - Wiesz Marian, trochę czuję się głupio, siedząc na ławce w parku. Młodzi tak dziwnie na nas patrzą. - Czuję się podobnie. Może chodźmy do domu, zaparzę herbatkę i pooglądamy sobie leki.
W aptece: - Poproszę 20 metrów plastra. - 10 metrów w zupełności wystarczy. Ja też mam Trabanta.