#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Rozmawia dwóch żydów...

Rozmawia dwóch żydów jeden pyta
-Icek a ile ty byś mi zapłacił za moją żonę Ryfkę
-Nic -odpowiada Icek
-Sprzedana

Nowak przyjechał rowerem...

Nowak przyjechał rowerem do baru. Po godzinie patrzy, a pojazdu nie ma.
-Gdzie mój rower? Jak go nie znajdę, to zrobię to, co mój dziadek w 1962!
Wychodzi, patrzy, rower stoi na swoim miejscu. Wraca i oświadcza:
-Już nic. Znalazłem mój rower.
-A co zrobił twój dziadek w 1962? - pyta ktoś.
-Wrócił piechotą.

Świeta Wielkanocne! Dzielnica Cudów!

Tak się bawi Zawiercie!
W czasie świąt dzieci się nudzą... albo obżerają słodyczami. To zależy. Dorośli często też się nudzą, ale znają sposoby, na zabicie nudy.

Zebrał wódz indiański...

Zebrał wódz indiański „Siedzący Pies” całe swoje wielkie plemię na naradę wojenną:
- Czerwonoskórzy! Czy jesteśmy wielkim narodem?
- Taaaaaaaak!
- To dlaczego nie mamy własnej rakiety z ładunkiem nuklearnym?
- .... Zbudujemy?
- Zbudujemy!
- Huuuuraaaa!
Ścieli więc tomahawkami największą sekwoję w okolicy, wydrążyli ją w trudzie i znoju; według starej, indiańskiej receptury wyprodukowali proch, napchali go do wydrążonego pnia, zapletli linę z lian i jako lont wyprowadzili na zewnątrz rakiety.
- A gdzie ją wystrzelimy?
- Na Erewań!
- A dlaczego na Erewań?
- Bo to jedyne miasto, jakie znamy!
Napisali na rakiecie: „Na Erewań”, zbili się w gromadę i podpalili lont.
Jak nie huknęło! Prawdziwy Armagedon: dom, swąd, wszystkich rozrzuciło w promieniu kilkunastu metrów....
Wódz bez nogi, bez ręki, podnosi głowę, otrzepuje się z kurzu i mówi:
- Ja pie****ę! Wyobrażacie sobie, co się dzieje w Erewaniu?

Przed śmiercią facet...

Przed śmiercią facet zawarł umowę z panem Bogiem, że będzie mógł wziąć do nieba swój najcenniejszy skarb.
Po śmierci wziął ze sobą walizkę ze złotem.
Idzie tak do bramy nieba, już chce wejść gdy zaczepia go święty Piotr:
- Nie można nic wnosić do nieba.
- Kiedy pan nic nie rozumie. Umówiłem się z Panem Bogiem.
- No dobra. Ale pokaż mi to.
Facet z dumą otworzył walizkę.
Na co św. Piotr:
- Po co ci kostki podłogowe?

- Kasiu, pan Nowak poprosił...

- Kasiu, pan Nowak poprosił o twoją rękę, ale ze ślubem będziecie musieli poczekać, aż twoja starsza siostra wyjdzie za mąż.

- To niesprawiedliwe, przecież zawsze jako młodsza musiałam pierwsza iść do łóżka !!!

Rozmawiają koledzy po pracy:...

Rozmawiają koledzy po pracy:
- Jak minęły Święta?
- Wspaniale! Żona serwowała mi same zagraniczne dania.
- A jakie?
- Barszcz ukraiński,fasolkę po bretońsku,pierogi ruskie i sznycle z kapustą włoską.

Cios dla kobiecego ego...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Idzie dwóch metali ulicą...

Idzie dwóch metali ulicą i mijają ich dwie zakonnice.
- Oni chyba nigdy nie widzieli prysznica!- mówi jedna z nich na tyle głośno by usłyszeli.
Ty - mówi jeden do drugiego po chwili namysłu - co to jest prysznic?
- Nie wiem, ja jestem niewierzący.

Poszedł facet do lasu....

Poszedł facet do lasu. Łaził i łaził, aż w końcu zabłądził. Chodzi więc
po lesie i krzyczy.
W pewnym momencie coś go szturcha z tyłu w ramię.
Odwraca głowę, patrzy, a tu stoi wielki niedźwiedź, rozespany, wku**wiony,
piana z pyska mu leci i mówi:
- Co tu robisz?
- Zgubiłem się - odpowiada facet
- Ale czego się k***a tak drzesz? - pyta znowu wściekły niedźwiedź
- Bo może ktoś usłyszy i mi pomoże - mówi gość
- No to k***a ja usłyszałem!!! Pomogło ci?