#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Rycerz jedzie wzdłuż rzeki....

Rycerz jedzie wzdłuż rzeki.
Nagle patrzy a tam rybak wyławia złotą rybkę.
Szybko zabija rybaka a rybka na to:
- Wypuść mnie, to spełnię twoje 3 życzenia.
- Cool, chcę być nieśmiertelny.
- Jesteś nieśmiertelny.
- Chcę żeby mój koń był nieśmiertelny.
- Twój koń jest nieśmiertelny.
- Co by tu jeszcze... O chcę mieć genitalia jak mój koń.
- Masz genitalia jak twój koń.
Rycerz wraca na zamek a tam przy bramie stoi jego wierny giermek.
- Ło Panie gdzie żyś ty był jo żym sie o ciebie tak zajebiście martwioł.
- Nie gadaj głupot tylko weź topór i walnij mnie nim w głowe.
- Nie panie nie jo bym mógł cie zajebiście zabić.
- Walnij mnie, bo jak ja cie walnę.
Giermek wziął zamach i uderzył.
- Ło panie jak ty żyś jest zajebiście nieśmiertelny.
- To nic, walnij mojego konia.
- Ło panie twój koń też jest zajebiście nieśmiertelny.
- To nic patrz na to.
Rycerz otwiera klapę od zbroi i pokazuje zawartość.
Giermek na to:
- Ło panie, jaka Zaje****a cip*.

- Ile razy w tygodniu...

- Ile razy w tygodniu uprawia pan seks?
- Będzie z 10.
- Nieźle, to dwa razy więcej, niż pański sąsiad.
- Bo to w końcu moja żona.

Hamowanie gołą klatą

Tak się kończy szpanowanie na deskorolce.

TAK KOLEGĘ ROBIĆ W JAJO...!

Kawał już był, ale ten filmik i tak jest zabawny. Wniosek? Nigdy nie siadaj na środku kanapy.

Chodził sobie facet po...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dom publiczny w Odessie....

Dom publiczny w Odessie. Wszystkie pokoje zajęte. Nagle w głośnikach odzywa się komunikat:
- Lena! Pokój 24! Nie pozwól skończyć klientowi! Zapłacił fałszywym banknotem!!!

- Słuchaj, skąd miałeś...

- Słuchaj, skąd miałeś pewność, że twoja nowa żona była przed ślubem eee... nieruszana?
- A wiesz, mówiłem jej, że źle gotuje, fatalnie prasuje, nie ma wyczucia, a ona wszystko przyjmowała z pokorą. I już wiem - jest dziewicą.
- Ale skąd ta pewność?
- Widzisz, prawdziwa cnota krytyk się nie boi.

Pracownik prosi o kilka...

Pracownik prosi o kilka dni urlopu.
- Wy, Nowak, lubicie ciepłą wódkę? - pyta szef.
- Nie, panie dyrektorze.
- A spocone baby? - pada kolejne pytanie.
- Też nie.
- To dobrze, dostaliście urlop w listopadzie.