psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Rzecz dzieje się na terenie...

Rzecz dzieje się na terenie uczelni wyższej.
Para policjantów stoi przy katedrze. Pod tablicą zapisaną skomplikowanymi równaniami leżą zwłoki mężczyzny. Jeden detektyw rzecze do drugiego:
- To był jeden z najznakomitszych matematyków. Zamordowany w biały dzień. Nikt nic nie widział, nie ma żadnych śladów,narzędzia zbrodni, nic! Dziwne...
Jego rozmówca błądzi wzrokiem po sali, przenosi spojrzenie na tablicę:
- Faktycznie coś się nie zgadza, jest tu za dużo niewiadomych...

Policjant wraca późnym...

Policjant wraca późnym wieczorem do domu i mówi żonie:
- Napadła na mnie banda chuliganów. Otoczyli mnie, zabrali portfel, zegarek...
- Nie miałeś ze sobą pistoletu? - dopytuje żona.
- Oczywiście, że miałem, ale dobrze go ukryłem!

Zwiedzający galerię malarz...

Zwiedzający galerię malarz zainteresował się obrazem przedstawiającym wielki bank.
- Chciałby pan kupić ten obraz? - pyta właściciel galerii.
- Nie, ale chętnie bym go obrobił!

Policjant zatrzymał do...

Policjant zatrzymał do kontroli kierowcę. Trzymając w ręce prawo jazdy stwierdził:
- Tu jest napisane, że pan musi prowadzić w okularach!
- Tak panie sierżancie, ale ja mam kontakty!
- Mnie tam, proszę pana, nie interesuje kogo pan zna, skoro łamie pan prawo.....

Nauczycielka pyta dzieci...

Nauczycielka pyta dzieci z języka angielskiego :
-Do you speak English ?
-Co ?
Idzie do następnego ucznia .
-Do you speak English ?
-Hęęę ?
Idzie dalej .
-Do you speak English ?
-Yes, i do .
-Co ?

Idą sobie dwaj policjanci. ...

Idą sobie dwaj policjanci.
Nagle jeden mowi:
P1: Ej stary, co tam lezy na ulicy?
Podchodza do tajemniczego obiektu.
P2: To jest gówno.
P1: Nie to nie jest gówno.
Zeby rozwiac watpliwosci postanowili zbadac obiekt poprzez dotyk.
P2: Tak, to z pewnością gówno.
P1: Ja jednak sądze, że to nie jest gówno.
P2: W takim razie powąchajmy to.
Wąchaja...
P2: Mówie Ci, to jest gówno, poznaje po zapachu!
P1: Nadal myśle, że to nie jest gówno!
W końcu postanowili posmakować domniemane gówno.
P1: Hmm. Masz rację to jest gówno.
P2: Tak, dobrze że w nie nie wdepnęliśmy.

Policjant przesłuchuje...

Policjant przesłuchuje świętego Mikołaja:
- Panie Mikołaju, dlaczego tak pan krzyczy i płacze?
- Jakiś złodziej ukradł mój worek.
- Z premedytacją?
- Nie, z prezentami!

Komendant policji zwołał...

Komendant policji zwołał zebranie swoich podwładnych i oznajmia:
- Krąży o nas wiele dowcipów, ale nie przejmujcie się tym. I tak 99 % tych dowcipów jest niezrozumiałych.

Funkcjonariusz policji...

Funkcjonariusz policji wodnej na brzegu jeziora dobrze znanego z doskonałych warunków wędkarskich zatrzymał faceta z dwoma wiadrami ryb:
- Czy ma pan pozwolenie na łowienie ryb w tym miejscu?
- Ależ proszę pana, to są udomowione rybki!
- Udomowione?!
- Tak, co wieczór wyprowadzam te właśnie ryby na spacer w tym jeziorku, żeby sobie popływały. Później gwiżdżę i na ten gwizd one same wpływają do mojego wiadra.
- Co mi pan kit wciskasz! Żadna ryba tego nie potrafi.
Facet popatrzył chwilę na funkcjonariusza, po czym powiedział:
- Wobec tego zademonstruję panu. Udowodnię, że to prawda!
- Dobra, pokazuj pan, ale bez żadnych numerów.
Facet wlał więc zawartość wiader do jeziora, postawił je na ziemi i stoi. Policjant stoi obok zaciekawiony:
- No i co?
- Jak to co?
- Zawoła je pan czy nie?
- Zawoła kogo?!
- No, RYBY!
- Ale jakie ryby, panie władzo...

Pani pyta się dzieci...

Pani pyta się dzieci na lekcji jakie znają części ciała człowieka:
- Ręce.
- A do czego one potrzebne? - pyta nauczycielka
- A bo można nimi zrobić jakąkolwiek pracę.
- Co jeszcze?
- Nogi, żeby na nich chodzić.
Ale rękę podnosi też Jasio. Pani wie, że może coś głupiego palnąć, ale ryzykuje.
- Skóra - mówi Jasio.
- Bardzo dobrze Jasiu, a do czego ona służy?
- No jakby nie było skóry to by mężczyźni nie mieli w czym jajec nosić.