psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

Siedzi rumunka z dzieckiem...

Siedzi rumunka z dzieckiem i żebrze i smaruje kanapkę dla dziecka gównem. Idzie Amerykanin zobaczył to i z żalu rzucił jej 100$. Ale rumunka dalej siedzi i tą kanapkę smaruje gównem i biadoli daj daj, idzie Niemiec też szkoda mu jej się zrobiło to dał 100€. Za jakiś czas idzie Polak i zobaczył kobietę, która dalej smaruje dziecku kanapkę tym gównem i płacze pan bieda daj daj. Na to Polak do niej:
- To po co tak grubo smarujesz

- Moim rozmówcą jest...

- Moim rozmówcą jest Pan Waldemar Pawlak.
Panie Premierze. Kto wygra wybory?
- Nasz koalicjant.
- Czyli...
- Wszystko jedno.

DEKALOG BURDELMAMY...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Telefon do zespołu reanimacyjn...

Telefon do zespołu reanimacyjnego:
- Czy Jan Kowalski jeszcze żyje?
- Jeszcze nie...

Rodzinka wprowadziła...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Rodzina z biednej Afrykańskiej...

Rodzina z biednej Afrykańskiej wioski wygrała pobyt w luksusowym hotelu. Matka idzie do recepcji a ojciec z synem stoją przed windą. W pewnej chwili drzwi windy sie otwierają.
-Co to jest tato?-pyta syn.
-Nie mam pojęcia-mówi ojciec.-Ale postójmy tu i popatrzmy co sie stanie.
Do windy wsiada staruszka z garbem na plecach i jedzie do góry. Niebawem winda zjeżdża na dół i wychodzi z niej piękna młoda kobieta. Ojciec i syn patrzą na to z przejęciem. Mężczyzna mówi:
-Synku lec po mame. Musimy ją tam wsadzic.

Dwu astronautów na Marsie....

Dwu astronautów na Marsie. Jeden do drugiego:
"Stary, sprawdzimy, czy tu jest tlen. Mamy zapałki, spróbujemy jedną podpalić - albo się uda, albo nie."
Wyciągają zapałki, zabierają się do zapalania, gdy znikąd pojawia się ufok i wrzeszczy, żeby tego nie robili.
Chwila konfuzji, bo może, nie daj Bóg, jaki gaz wybuchowy w powietrzu się unosi, czy jak?
No, ale dla nauki wszystko. Wyjmują drugą zapałkę, a tu nagle cała gromada ufoków ich otacza i skanduje, żeby tego nie robili.
Zapada jednak decyzja - odpalać. Zapałka płonie krótko, gaśnie, nic się nie stało.
Jeden z astronautów do ufoka:
"Ty, czemu mieliśmy zapałki nie zapalać? Nic się przecież nie stało..."
Ufok, we łzach:
"Nie stało, nie stało... Ale dzisiaj jest szabat..."

Nerwowy turysta bał się...

Nerwowy turysta bał się podejść zbyt blisko do ściany skalnej
- A gdybym spadł z krawędzi? - tłumaczy się przewodnikowi.
- W tym przypadku niech pan nie omieszka spojrzeć w prawo. Będzie pan zachwycony widokiem. - odpowiada przewodnik.