Siedzi sobie blondynka ze swoim pieskiem w autobusie i nagle wsiada napalony facet i mówi do niej:
- Wiesz, bardzo chciałbym być na jego miejscu.
Na to blondynka odpowiada:
- Nie sądzę właśnie jedziemy do weterynarza obciąć mu ogonek.
Siedzi sobie blondynka...
Dodane przez siklers
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- Strona 1
- ››