W tramwaju kanar podchodzi do grupy szalikowców i mówi: - Poproszę bilety do kontroli. - Zjeżdżaj stąd! - reagują szalikowcy. Kanar daje sobie spokój, podchodzi do staruszka i prosi o bilet. Na to staruszek: - Nie słyszał pan co koledzy powiedzieli?
- Wczoraj na Jedynce film oglądałem i o mało się nie posikałem... - Taki śmieszny? - Nie. Przerw na reklamy nie było.