Rodzinny obiad i siusiak
Rodzina za stołem. Obiad. Syn bez apetytu gmera widelcem w talerzu. Ojciec: - Jedz, jedz! Bo ci siusiak nie urośnie! Żona: - Daj dzieciakowi spokój! Sam byś lepiej jadł!
- Jadźka! Ciągle kurczak na obiad! Pióra mi niedługo zaczną rosnąć! - Wolisz wołowinę i rogi?!
Mąż mówi do żony: - Niepotrzebnie kręcisz nosem. Ten bigos jest całkiem dobry. - Może i jest dobry, ale większość ludzi bierze do kina popcorn.