Spotykam starego przyjaciela...

Siedziałem sobie dzisiaj w pracy, gdy nagle do pokoju weszła pewna kobieta, której wystawały cycki.
Razem z kumplami zaczęliśmy krzyczeć:
- Woooow! Jakie bimbały!

Nie sądzę, żebyśmy byli stworzeni do pracy w dziale mamografii...

Przychodzi informatyk do sklepu i zwraca się do sprzedawcy:
- Poproszę środki do czyszczenia portów wejścia/wyjścia.
- Że co?
- Tfu... pastę do zębów i papier toaletowy.

- Oskarżony, przyznajecie się do wzięcia łapówki?
- Tak.
- Co zrobiliście z pieniędzmi?
- Podarowałem wysokiemu sądowi.
- .... Zarządzam przerwę do 16:00.

Żona prosi Małysza:
- Adaś, skocz na pocztę...
- Eee, za blisko - niech Schmitt skoczy!

Poszedłem na randkę w ciemno z niedawno poznaną w sieci dziewczyną do pubu. Zamówiłem jej drinka, usiedliśmy, zaczęła lecieć akurat muzyka świetna do jive'a. Ona wtedy powiedziała: "wiesz, jest coś w jivie, co sprawia, że jest strasznie sexy".
Żeby jej trochę zaimponować zacząłem energicznie ruszać ramionami do rytmu muzyki i w konwencji tańca. Jęknęła, że zrobiła się cała mokra. "Aż tak cię to podnieca?" - spytałem. Odrzekła: "Nie, po prostu cały czas masz piwo w dłoni".