Przychodzi Jasiu do mamy i mówi: - Dostałem pierwszą jedynkę w szkole. - Nie martw się przecież uczeń bez pały to... - Uczennica?
- Wiesz mamusiu, pani zapytała mnie, czy mam młodsze rodzeństwo? - opowiada Jasiu, jak mu minął pierwszy dzień w szkole. - I co jej powiedziałeś? - dopytuje się matka. - No,że nie mam... - I co ona na to? - Bogu dzięki.