#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

- Tatusiu, a dlaczego...

- Tatusiu, a dlaczego ten pan wygraża tej pani?
- On jej nie grozi, syneczku, po prostu dyryguje.
- To w takim razie, dlaczego ona tak piszczy?

Rzeźnik miał syna, mało...

Rzeźnik miał syna, mało rozgarnietego, ale jedynego, wiec chcial mu przekazac dorobek zycia. Prowadzi go do fabryki i mówi:
- Zobacz tu jest maszyna, wkladasz do niej barana, wychodzi parówka,kapujesz?
- Nie !
- No, k***a, co tu do nierozumienia, baran, maszyna, parówka - kapujesz?
- Nie
- No ja pie**ole - patrz tutaj: tu wkladasz barana. Chodz na druga strone - widzisz ? Wychodzi parówka. Kumasz ?
- Nie, ale tato, a jest taka maszyna gdzie wklada sie parówke a wychodzi baran ?
- Tak, k***a! Twoja matka

Uczy ojciec syna jazdy...

Uczy ojciec syna jazdy na rowerze i mówi:
- Postaw nogi na geje.

Mały Jasiu budzi się...

Mały Jasiu budzi się w środku nocy i jest
przestraszony. Idzie do pokoju mamy
i widzi, że ona stoi nago przed lustrem.
Pociera swoje piersi i mruczy: - Chcę
mężczyzny, chcę mężczyzny. Skonsternowany
Jasiu wraca do swojego pokoju.
Następnej nocy dzieje się to samo. Trzeciej
nocy Jasiu budzi się, idzie do pokoju
mamy, patrzy, a tam z jego mamą leży
facet. Prędko biegnie do swojego pokoju,
zdejmuje piżamkę, pociera swoją klatkę
piersiową i mruczy: - Chcę lowelek, chcę
lowelek.

Mąż odwozi do szpitala...

Mąż odwozi do szpitala rodzącą żonę - nauczycielkę polskiego. Ta nazajutrz dzwoni do męża:
- Kochany, jestem taka szczęśliwa! Wyobraź sobie: rodzaj męski, liczba mnoga!

Jasiu przychodzi ze szkoły...

Jasiu przychodzi ze szkoły i mówi do taty:
-Tato, ty to masz szczęście do pieniędzy!
-Dlaczego?
-Nie musisz mi kupować książek do szkoły!
Zostaje w tej samej klasie

Pewnego wieczora ojciec...

Pewnego wieczora ojciec słyszy modlitwę synka:
- Boże, pobłogosław mamusię, tatusia i babcię. Do widzenia, dziadziu.
Uznaje, że to dziwne, ale nie zwraca na to szczególnej uwagi. Następnego dnia dziadek umiera. Jakiś miesiąc później ojciec ponownie słyszy dziwną modlitwę synka:
- Boże, pobłogosław mamusię i tatusia. Do widzenia, babciu.
Następnego dnia babcia umiera. Ojciec jest nie na żarty przestraszony. Jakieś dwa tygodnie później słyszy pod drzwiami syna:
- Boże, pobłogosław mamę. Do widzenia, tatusiu.
Ojciec - prawie w stanie przedzawałowym. Następnego dnia idzie do roboty wcześniej, żeby uniknąć ruchu ulicznego. Cały czas jest jednak spięty, rozbity, rozkojarzony, spodziewa się najgorszego. Po pracy idzie wzmocnić się do pubu. Do domu dociera koło północy. Od progu przeprasza żonę:
- Kochanie, miałem dzisiaj fatalny dzień...
- Miałeś zły dzień? Miałeś zły dzień? Ty?! A co ja mam powiedzieć? Listonosz miał zawał na progu naszych drzwi!

Na plazy nastoletnia...

Na plazy nastoletnia córka krzyczy do matki:
- Mamo, mamo dalam nurka!
- Nie mówi sie "nurka" tylko "nurkowi"! I zeby mi to bylo ostatni raz !

Zenek i Maria uznali,...

Zenek i Maria uznali, że aby mięć chwilę dla siebie w niedzielne popołudnie, jedynym wyjściem jest wysłać syna na balkon i poprosić go o komentowanie tego, co się dzieje w okolicy.
Chłopiec zaczyna komentować, a rodzice robią swoje.
- Holują samochód na parking - mówi - przejechała karetka. Wygląda na to, że Kowalscy mają gości - mówi po chwili - Mateusz jeździ na nowym rowerze, a Nowakowie uprawiają seks.
Mama i tata podskoczyli w łóżku:
- A skąd wiesz? - pyta zaskoczony ojciec.
- Ich dziecko też stoi na balkonie.

Przedszkole, wczesne...

Przedszkole, wczesne popołudnie. Wszystkie dzieci siedzą na nocniczkach i popularnie mówiąc stękają. Tylko Jasiu płacze. Podchodzi do niego pani dyrektor która akurat weszła do sali:
- A ty Jasiu czemu płaczesz?
- Bo pani nam powiedziala ze kto nie źlobi kupki nie pójdzie na śpacelek!
- I co nie możesz zrobić?
- Ja juś zlobilem ale mi Marcin zabral!