psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

Turysta do Bacy:...

Turysta do Bacy:
- Baco? Jak to jest się żenić, i nie żenić?
- Ano, jeżeli się ożenisz, toś przepadł, a jeżeli się nieożenisz, to masz jeszcze dwie możliwości: albo pójdziesz do wojska, albo do cywila, jeżeli do cywila - toś przepadł, a jeżeli do wojska, to masz jeszcze dwie możliwości: albo pójdziesz do ziemniorów, albo na front, jeżeli do ziemniorów, toś przepadł, jeżeli na front, to masz jeszcze dwie możliwości: albo przeżyjesz, albo cię zabiją, jeżeli przeżyjesz - toś przepadł, a jeżeli cię zabiją, to masz jeszcze dwie możliwości: albo pójdziesz do piachu, albo do gleby, jeżeli do piachu, toś przepadł, a jeżeli do gleby, to masz jeszcze dwie możliwości: Albo wyrośnie na tobie kwiatek, albo drzewo, jeżeli kwiatek, toś przepadł, a jeżeli drzewo, to masz jeszcze dwie możliwości: albo przerobią cię na papier do pisania, albo na papier toaletowy, jeżeli na ten do pisania, toś przepadł, a jeżeli na papier toaletowy: to masz jeszcze dwie możliwości: albo będziesz używany z tyłu, albo z przodu, jeżeli z tyłu - toś przepadł, a jeżeli z produ - To tak jak byś się ożenił!

Stary Baca postanowił...

Stary Baca postanowił odwiedzić wdowę. Puka wieczorem do jej chaty:
- Kto tam - pyta wdowa.
- Stasek Gąsienica od Krzeptowskich z Gubałówki - odpowiada baca.
- Wejdźcie, tylko niech ostatni z was zamknie drzwi...

Przychodzi baca do ubikacji....

Przychodzi baca do ubikacji. Czeka, czeka, wszystkie kabiny zamknięte. Zniecierpliwiony zapytuje:
- Je tam kto?
W odpowiedzi dochodzi go zduszony głos:
- Tu się ni je, tu się sro!

Turysta pyta bacę:...

Turysta pyta bacę:
- Baco, dlaczego wywiesiliście przed drzwiami tabliczkę "Uwaga pies", skoro macie małego pieska?
- Bo już trzy razy mi go zdeptali!

Rzecz dzieje się w Zakopanem,...

Rzecz dzieje się w Zakopanem, baca oddał cepra do sądu o zniesławienie.
Sąd sie pyta:
- A w jaki sposób baco zostaliście przez pozwanego zniesławieni?
- A bo wysoki sądzie tyn ceper pedzioł mi " ch**u"!
Sąd patrzy w papiery i mówi:
- Baco, zastanówcie się: ten turysta jest z Ameryki, może powiedział do was "How are you" - brzmi podobnie, ale jest po angielsku przywitaniem.
Baca podrapał sie po łbie pod kapelusikiem i mówi:
- A moze i pedzioł "how are you" - tero to jus nie wim
Na to sąd wobec braku jednoznacznego dowodu winy umarza postepowanie. Baca wychodzi przed sąd,znowu drapie sie po łbie i mówi do siebie:
- Moze i pedzioł "how are you". Ino cemu "pie****ony"?

Młodziutka dziennikarka...

Młodziutka dziennikarka przeprowadza wywiad na wsi ze 120-letnim staruszkiem:
- Jak udało się Panu dożyć tak sędziwego wieku? Pewnie nigdy w życiu nie palił Pan papierosów?
- A widzi panienka ten stóg siana tu, na prawo?
- Widzę...
- To ja w życiu tak ze dwa razy tyle tytoniu wypaliłem niż jest siana w tym stogu!
- No ale alkoholu to pewnie Pan nigdy w życiu do ust nie brał?
- A ten staw tam po lewej widzi panienka?
- Widzę...
- To ja w życiu tak ze dwa razy tyle wódki wypiłem niż jest wody w tym stawie!
- Aha... No ale z kobietami to pewnie nie używał Pan nic a nic?
- A widzi panienka ten dąb na wprost?
- Tak, widzę
- A przy nim jest oparta kosa
- No jest tam oparta kosa, ale co to ma do rzeczy?
- No bo widzi panienka, przyszła po mnie kiedyś śmierć z kosą i tyle razy ją przeleciałem, że z wrażenia kosy zapomniała!

Mówi baca do żony:...

Mówi baca do żony:
- Pamiętasz tą Symborską co była u nas miesiąc temu?
- Jakoś nie pamiętam.
- To ta chuda i chorowita.
- A ta Symborska!
- Właśnie napisała że dostała Nobla.
- Nie wiem co to takiego ale napisz jej, że najlepsze na to jest wywar z pokrzyw.

Pewna turystka z dużego...

Pewna turystka z dużego miasta przyjechała w góry.
A że nie miał kto jej doprowadzić na górę to idzie do bacy i się pyta:
- Baco, a nie wyprowadzilibyście mnie tam na szczyt? Zapłacę.
- Czymu ni, mogę zaprowadzić.
Poszli już w kierunku góry, a że baca był ładny i dobrze umięśniony to turystka mówi do niego:
- Baco, a nie wydy**libyście mnie za tym krzaczkiem?
- No dobra czymu ni.
No to Baca ją bzy**ął, idą i za 10 m turystka mówi do bacy:
- Baco, a nie bzy**elibyście mnie znowu za tym krzaczkiem?
- No dobra.
No to Baca ją bzy**ął idą dalej turystka znowu:
- Baco a nie bzy***libyście znów?
Nagle baca krzyczy do swojego syna:
- Antek! Antek!
- Co jest tato?
- Przynieś mi kożuch!
- Tata a na co ci kożuch, przecież lato jest, gorąco.
- Bo zanim ja z tą k**wą na szczyt wyjdę, to już będzie zima!

Turysta zaczepia starego...

Turysta zaczepia starego bacę i pyta:
-Podobno w pobliżu jest jeziorko.
-A tak odpowiada baca,było jeszcze niedawno
Ale wiosną wpadła do niego ciężarówka z pampersami

Baca ma sprawę sądową...

Baca ma sprawę sądową za pędzenie bimbru. Sędzia pyta:
- Baco, pędzicie bimber?
- Nie - odpowiada baca.
- Ale aparaturę macie? - pyta sędzia.
- Mam - odpowiada baca.
Dostał trzy miesiące w zawieszeniu.
- Dobrze, że mnie za gwałt nie sądzą - mówi baca.
Sędzia usłyszał i mówi:
- Baco, gwałcicie?
- Nie - odpowiada baca. Ale aparaturę mam!