- A ty dokąd, łajzo? Że niby znowu do kina, tak?
- No, tak, dokładnie, zgadza się. A co?
- Jasne. Do kina a nawalony jak prosię zawsze wracasz.
No co ja poradzę, że mój przyjaciel Kin Chow najlepszą wódą na bazarze częstuje.
- A ty dokąd, łajzo?...
Dodane przez matejko44
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz