Mąż z żoną w kuchni. Za ścianą słychać krzyk sąsiada: - k***a ja pie*dolę, co za je*ane pe*ały! Mąż raptem doznaje olśnienia: - Rany boskie! Mecz! Reprezentacja dziś gra! Zapomniałem!!!
Warto pomarzyć...
Marian,masz jakieś marzenia?. - Tak - Jakie?. - Marzę,by przestać pić. - To przestan. - Ale jak potem żyć bez marzeń?.