#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

W łaźni leży starsza...

W łaźni leży starsza pani, a nieco poniżej znajduje się młoda dziewczyna. Dziewczyna myje się, czule nacierając swoje piękne ciało mydłem w płynie. Starsza pani mówi:
- Ładna jesteś, laleczko.
- Tak, ładna jestem.
- Z pewnością chłopaki za tobą biegają.
- Tak, biegają.
- I nikomu nie dajesz?...
- Nie daję nikomu, oj nie daję.
- A potem tak będziesz żałować, oj będziesz żałować...

Do baru wchodzi mężczyzna...

Do baru wchodzi mężczyzna i zamawia setkę wódki. Z kieszeni wyjmuje naparstek i odlewa trochę do niego. Z drugiej kieszeni wyjmuje małego, kilkucentymetrowego ludzika i podaje mu naparstek. Barman zdziwiony mówi:
- Panie, skąd pan wytrzasnął takiego krasnala?
- Wie pan, byliśmy razem w Afryce... Idziemy przez dżunglę, a tam na polanie tubylcy tańczą dookoła ogniska. W środku jakiś pomazany na kolorowo wywija grzechotkami. I jak ty mu, Wacuś, powiedziałeś? Że on jest ...a nie czarownik?

Jan z Michałem poszli...

Jan z Michałem poszli do baru, do którego Michał zwykł chodzić. W barze słychać: "14" i wszyscy w śmiech. Za parę minut "27", wszyscy śmieją się trochę mniej. Potem "36" i znowu wszyscy się śmieją. Jan pyta się Michała:"Ty z czego oni się tak śmieją?". Michał na to:"Wiesz, wszyscy tutaj znają kawały i do każdego kawału przyporządkowany jest numerek, gdy ktoś powie dany numerek to wszyscy sobie przypominają kawał".
Jan po chwili chciał zobaczyć jak to działa i krzyknął:"1278". Wszyscy zaczęli się śmiać przez 15 minut. Jan pyta się Michała: "O czym jest ten kawał, że wszyscy się tak śmieją?". Michał na to: "Wiesz, to jest nowy kawał, pierwszy raz go słyszeli".

Dlaczego kobiety po pięćdziesi...

Dlaczego kobiety po pięćdziesiątce nie mają dzieci? - Ponieważ mogłyby zapomnieć, gdzie je zostawiły.

Późnym wieczorem w Warszawie...

Późnym wieczorem w Warszawie bandyta w czarnej masce wyskakuje na chodnik przed dobrze ubranego mężczyznę i przykłada mu broń między żebra:
- Dawaj swoje pieniądze! - żąda.
Napadnięty odpowiada oburzony:
- Nie możesz tego zrobić! Jestem posłem!
- W takim razie - odpowiedział rabuś - oddawaj mi moje pieniądze!

Rolnik miał pewien problem...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W sądzie toczy się rozprawa...

W sądzie toczy się rozprawa w sprawie malwersacji. Na kolejnego świadka zostaje wezwana sekretarka szefa – młoda, urocza blondynka.
-Czy wie pani, co pani grozi za składanie fałszywych zeznań? – pyta sędzia po przesłuchaniu kobiety?
-Tak – odpowiada z uśmiechem dziewczyna. – Szef mi coś wczoraj wspominał o dwustu tysiącach dolarów i futrze z norek.

Nowak często jeździł...

Nowak często jeździł w delegacje i gdziekolwiek pojechał, to po jakimś czasie przysyłano stamtąd nakazy potrącania alimentów z pensji.
Szef wzywa Nowaka i pyta:
- Jak to możliwe, że ma pan tyle nieślubnych dzieci, a z własną żoną żadnego?
- Bo ja, szefie... ja się w niewoli nie rozmnażam!

Idą Antek i Franek przez...

Idą Antek i Franek przez las.
Zobaczyli kamień, na którym było napisane:
"Jeśli mocie ludzkie serce, to mnie obróćcie".
Nasapali się więc porządnie, a zaś na drugiej stronie było napisane:
"Piknie wom dziękuję, bo mi się bok odleżoł".

Stoi chłop na polu i...

Stoi chłop na polu i wpatruje się w dal. Podchodzi do niego ksiądz i zagaduje:
- Na co tak patrzycie?
- A, wypatruję, gdzie to dobrze żyć.
- Jak mówią "wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma" - chciał zażartować ksiądz.
- A dlatego i patrzę, gdzie was nie ma...